Trwa ładowanie...
d3eh4nb
29-09-2004 18:10

Łabuda: notatka UOP była w Prokuraturze Okręgowej 7 lutego

B. szef Prokuratury Okręgowej w Warszawie Jerzy Łabuda zeznał przed komisją śledczą ds. PKN Orlen, że notatka UOP z 7 lutego 2002 r. o zagrożeniu bezpieczeństwa energetycznego państwa dotarła do jego prokuratury już 7 lutego późno wieczorem i to z pisemnym poleceniem wszczęcia śledztwa od ówczesnego szefa Prokuratury Apelacyjnej Zygmunta Kapusty.

d3eh4nb
d3eh4nb

Tymczasem zeznający wcześniej w środę Kapusta powiedział - choć z zastrzeżeniem, że może nie pamiętać dokładnie - iż notatka UOP dotarła do niego 8 lutego i dopiero wtedy mógł ją przekazać Prokuraturze Okręgowej.

Łabuda oświadczył, że 7 lutego prokuratorzy okręgowi dostali od Kapusty notatkę i pisemne polecenie potraktowania jej jako zawiadomienia o przestępstwie, co nakazuje wszcząć śledztwo.

Jeszcze 7 lutego późno wieczorem prokuratorzy: on, Małgorzata Dukiewicz i Zbigniew Ordanik, zastanawiali się, co zrobić z tą notatką, bo - ich zdaniem - informacje w niej zawarte nie kwalifikowały się do wszczęcia na ich podstawie śledztwa.

Tymczasem 8 lutego Kapusta miał, według Łabudy, polecić Prokuraturze Okręgowej wszczęcie śledztwa w kierunku przestępstwa gospodarczego, przesłuchanie konkretnych świadków i zabezpieczenie dokumentów w PKN Orlen dotyczących kontraktu a firmą J&S. Te polecenia nie zostały jednak wykonane - Ordanik udał się 8 lutego po południu do siedziby PKN Orlen w Płocku, lecz nikogo tam nie zastał i dokumentów nie zabezpieczył.

d3eh4nb

Roman Giertych (LPR) spytał czemu nie zostało wykonane polecenie Kapusty. Ja i moi ludzie mieliśmy inne zdanie na ten temat, bo jak zobaczyliśmy, co tam jest (w notatce UOP), to się zdziwiliśmy, że takie polecenie (wszczęcia śledztwa) zostało wydane - odpowiedział Łabuda.

Pytany, po co więc Ordanik pojechał do Płocka, by zabezpieczać dokumenty, skoro wcześniej ustalili, że nie wszczynają postępowania, Łabuda nie odpowiedział wprost. Oświadczył jedynie: By zabezpieczyć dokumenty, musi być wydane postanowienie o przeszukaniu. Takiego postanowienia nie wydano. Indagowany przez Giertycha, czy polecano zaprzestania dalszych czynności w śledztwie, Łabuda odparł, że jemu - nie. Co do innych prokuratorów - nic o tym nie wie.

Łabuda podkreślił, że decyzja o zatrzymaniu 7 lutego 2002 r. ówczesnego szefa PKN Orlen Andrzeja Modrzejewskiego i doprowadzeniu go w celu postawienia zarzutów, zapadała po otrzymaniu od UOP informacji, że Modrzejewski zamierza uciec za granicę. Dodał też, że prokuratura nie ma prawa weryfikować takich informacji. Prokurator powiedział, że nie wyklucza, iż o sprawie zatrzymania Modrzejewskiego dowiedział się od Kapusty.

Przypuszcza też, że po szczegółowe informacje udał się do prok. Dukiewicz. Nie pamięta dokładnie, czy spotkał tam funkcjonariuszy UOP: Ryszarda Bieszyńskiego oraz Krzysztofa Giersa - przełożonych kapitana Jarosława Dąbrowskiego, który dowodził akcją zatrzymania Modrzejewskiego.

d3eh4nb

Andrzej Aumiller (UP) spytał Łabudę, czy ktoś z UOP lub ministerstwa sprawiedliwości rozmawiał z nim w sprawie potrzeby zatrzymania Modrzejewskiego. Prokurator odmówił odpowiedzi na pytanie ze względu na to, że odpowiedź dotykałaby kwestii objętych klauzula tajności. To znaczy, że ktoś z panem rozmawiał - uznał Aumiller.

Łabuda ze względu na tajemnicę państwową uchylił się też od odpowiedzi na pytanie, czy ktoś z UOP telefonował do niego z pretensjami, że prokuratura "tak łagodnie potraktowała Modrzejewskiego".

Prokurator uważa, że UOP oczekiwał nie tylko zatrzymania, lecz i tymczasowego aresztowania b. prezesa PKN Orlen. Łabuda powiedział, że w dzień po zatrzymaniu, a następnie zwolnieniu Modrzejewskiego, zadzwonił do niego funkcjonariusz UOP, który miał pretensje do mnie, że pan Modrzejewski został zwolniony i nie zastosowano aresztu.

Jego zdaniem, funkcjonariusz był przekonany, że Modrzejewski zostanie tymczasowo aresztowany; powoływał się na uzgodnienia, z tym, że z nami żadnych uzgodnień w tej materii nie było. Łabuda nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, z kim UOP mógł uzgadniać wniosek o tymczasowy areszt dla b. prezesa PKN Orlen.

d3eh4nb
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3eh4nb
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj