L.Kaczyński: 7‑letnia kadencja? To była luźna myśl
Prezydent Lech Kaczyński powiedział, że jego słowa o wydłużeniu kadencji głowy państwa były tylko luźno rzuconą myślą. Zaznaczył, że ten pomysł jest w najbliższej przyszłości nie do zrealizowania - ale on jako prawnik ma prawo do tego rodzaju rozważań.
24.06.2009 | aktual.: 24.06.2009 13:30
W liście skierowanym do poniedziałkowego zjazdu Katedr i Zakładów Prawa Konstytucyjnego prezydent Lech Kaczyński ocenił, że "warto rozważyć możliwość wprowadzenia dłuższej, na przykład właśnie 7-letniej kadencji Prezydenta RP, przy jednoczesnym wykluczeniu możliwości ponownego wyboru tej samej osoby na ten urząd". Według L. Kaczyńskiego, wydłużenie kadencji prezydenta byłoby szczególnie istotne "z uwagi na istniejący w kraju wielopartyjny system polityczny".
W ocenie L. Kaczyńskiego, wydłużenie kadencji prezydenta do 7 lat byłoby szczególnie istotne z uwagi na istniejący w kraju wielopartyjny system polityczny. "Rozwiązanie takie prowadziłoby do wzrostu znaczenia roli prezydenckiego arbitrażu gwarantującego ciągłość i sprawność funkcjonowania instytucji ustrojowych państwa" - argumentował prezydent. Według niego, w systemie dwupartyjnym - w którym funkcja prezydenckiego arbitrażu powinna tracić na znaczeniu ze względu na klarowność wzajemnych relacji pomiędzy podmiotami, które sprawują po wyborach władzę w państwie - nie można jednak nie dostrzec niebezpieczeństw związanych z możliwością stałej dominacji jednej z partii.
"Stan ten, jeżeli jest utrwalany i pogłębiany wyraźnym poparciem większości środków masowego przekazu, może prowadzić do powstania systemu faktycznie monopartyjnego, będącego zagrożeniem dla pluralizmu politycznego i ustroju demokracji parlamentarnej" - zaznaczył L. Kaczyński. Prezydent podkreślił, że kardynalne znaczenie dla funkcjonowania państwa ma podział i równowaga władz. Zwrócił też uwagę, że punktem odniesienia dla instytucji stanowiących prawo powinien być system "rządów umiarkowanych". "Zasada współdziałania stanowi konstytucyjne oparcie między innymi wzajemnych stosunków Prezydenta Rzeczypospolitej z Radą Ministrów. (...) Bez przestrzegania tej zasady nie będzie możliwe sprawne funkcjonowanie państwa oraz realizowanie przez jego organy zadań i funkcji" - napisał w liście prezydent.
Wprowadzenie 7-letniej kadencji prezydenta jest znane w historii demokracji. Taką możliwość przewidywała między innymi polska konstytucja z 1935 roku. Od siedmioletniej kadencji odeszli Francuzi, którzy na mocy referendum konstytucyjnego z 2000 roku skrócili okres urzędowania prezydenta do 5 lat.