Niepokojące słowa Kwaśniewskiego o polityce Kremla

- Wobec imperialnej, twardej, zaborczej polityki Putina nikt nie może być pewny swego, nawet państwa natowskie - zaznaczył były prezydent Aleksander Kwaśniewski, przypominając zarazem, że polskie wejście do NATO to zasługa całej klasy politycznej. Polska dołączyła do NATO w 1999 roku, a niedługo później, w 2004 roku, stała się członkiem Unii Europejskiej.

Kwaśniewski o "zaborczej polityce" Putina. "Nikt nie może być pewny swego"
Kwaśniewski o "zaborczej polityce" Putina. "Nikt nie może być pewny swego"
Źródło zdjęć: © PAP
Mateusz Czmiel

16.10.2024 | aktual.: 16.10.2024 20:40

Podczas środowej konferencji we Wrocławiu poświęconej 25-leciu Polski w NATO, były prezydent Aleksander Kwaśniewski podkreślił, jak ważne jest członkostwo Polski w Sojuszu Północnoatlantyckim w kontekście współczesnych wydarzeń geopolitycznych.

"Nikt nie może być pewny swego, nawet państwa natowskie"

W spotkaniu zorganizowanym przez Akademię Wojsk Lądowych i Fundację im. Jerzego Szmajdzińskiego, były prezydent wspomniał również rolę polityków różnych opcji, podkreślając wspólne działania na rzecz przystąpienia Polski do NATO.

- Wobec imperialnej, twardej, zaborczej polityki Putina nikt nie może być pewny swego, nawet państwa natowskie - zaznaczył Kwaśniewski, przypominając zarazem, że polskie wejście do NATO to zasługa całej klasy politycznej. Polska dołączyła do NATO w 1999 roku, a niedługo później, w 2004 roku, stała się członkiem Unii Europejskiej.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kwaśniewski przypomniał, że w początkowym etapie nie było jednoznacznego przekonania, że Polska musi wstąpić do NATO.

- To nie było tak, że od samego początku wszyscy byli przekonani, że to musi być NATO, tylko NATO. I ten brak oczywistości był po obu stronach. To oznacza zarówno po stronie naszej, tu w Polsce, jak i po stronie krajów natowskich, krajów zachodnich - mówił były prezydent.

Były również inne koncepcje dotyczące bezpieczeństwa Polski, takie jak tzw. "finlandyzacja". - Że Polska stanie się krajem neutralnym, tak jak Finlandia w czasie zimnej wojny, czy jak Austria - dodał Kwaśniewski. Ostatecznie jednak większość polskiej klasy politycznej opowiedziała się za przystąpieniem do NATO.

Rola polskiej dyplomacji i premierów

Były prezydent zwrócił szczególną uwagę na rolę polskiej dyplomacji i premierów, którzy przyczynili się do integracji Polski z NATO, podkreślając, jak ważne były ich działania na arenie międzynarodowej.

- Na wysokości zadania stanęli polscy dyplomaci. Wielką rolę odegrał ówczesny ambasador RP w Waszyngtonie Jerzy Koźmiński, ale także cały korpus dyplomatyczny pracował bardzo, bardzo zdecydowanie. Ważną rolę odegrali kolejni premierzy, których trochę było do momentu wejścia do lata w ’99 roku. No i swoją rolę odgrywali też dwaj prezydenci, czyli Lech Wałęsa do 1995 roku i moja skromna osoba później - wyjaśnił Aleksander Kwaśniewski.

Podkreślił również, że decyzja o przystąpieniu Polski do NATO była wydarzeniem historycznym, którego znaczenie, z perspektywy 25 lat, wydaje się jeszcze większe.

- Z dzisiejszej perspektywy, po 25 latach można powiedzieć, że jeszcze bardziej rozumiemy, jak istotna była ta decyzja (...) Polska pozbawiona artykułu piątego traktatu waszyngtońskiego (...) miałaby prawo do wielkich obaw, a nawet musiałaby się obawiać - zaznaczył.

Polska – sojusznik traktowany poważnie

Zdaniem Kwaśniewskiego Polska w ostatnich 25 latach udowodniła, że jest solidnym partnerem w ramach NATO.

- Te 25 lat pokazało, że Polska jest przygotowana do odgrywania istotnej roli w strukturach sojuszniczych, że my nie jesteśmy ani pasażerem na gapę, ani takim pasażerem wygodnym, który chciałby korzystać z bezpieczeństwa, nie dając tutaj swojego wkładu - stwierdził były prezydent.

Kwaśniewski odniósł się także do globalnych kryzysów, z którymi świat mierzy się dzisiaj, takich jak pandemia koronawirusa czy agresja Rosji na Ukrainę. Wskazał na zagrożenia, jakie mogą pojawić się w przyszłości, zwłaszcza w kontekście zmieniającej się sytuacji gospodarczej i politycznej w Stanach Zjednoczonych, Rosji oraz Chinach.

- Jest wielkie ryzyko, że kolejnym czynnikiem spajającym to zróżnicowane, wielkie społeczeństwo, będzie nacjonalizm - dodał były prezydent, odnosząc się do obecnej sytuacji w Chinach.

Zobacz także