Kuźnica. Oczekiwanie na szturm na granicę. "Jest tylu mundurowych, że raczej sobie poradzą"

Mieszkańcy Kuźnicy w napięciu czekają na rozwój wypadków po tym, jak licząca przynajmniej setki osób grupa migrantów rozpoczęła marsz w kierunku przejścia granicznego. Mieszkańcy okolicznych wsi z niepokojem śledzą relacje z pochodu po białoruskiej stronie. Wójt gminy Kuźnica Paweł Mikłasz w rozmowie z WP: - Przyjechało tu tyle służb mundurowych, że raczej powinni sobie poradzić. Wierzę, że sobie poradzą.

Fot. MON/TwitterSetki migrantów zgromadzonych niedaleko przejścia granicznego w Kuźnicy (Fot. Ministerstwo Obrony Narodowej/Twitter)
Tomasz Molga

Grupa migrantów licząca przynajmniej setki osób, wśród których są także kobiety i dzieci, rozpoczęła w poniedziałek rano pochód białoruską szosą w kierunku przejścia granicznego w Kuźnicy (woj. podlaskie). Polskie służby ostrzegają, że może dojść do "największej do tej pory próby masowego siłowego wejścia na teren Polski".

- Jesteśmy zaniepokojeni tym faktem. Jednak w okolicy nasze służby są już bardzo liczne. Jest tu straż graniczna, wojsko, policja i terytorialsi. Jest ich tylu, że raczej powinni sobie poradzić. Wierzę, że sobie poradzą - mówi WP Paweł Mikłasz, wójt gminy Kuźnica, który obserwuje sytuację z okien urzędu, który ulokowany jest 500 metrów od przejścia granicznego.

- Nie wybieram się na granicę. Służby mają zapewnione wsparcie mieszkańców. Naprawdę bardzo się cieszymy z obecności mundurowych. Dziś rano po naszej stronie panuje spokój. Nie mam od mieszkańców sygnałów o niepokojących incydentach - dodaje wójt.

Kuźnica. Oczekiwanie na siłowe przekroczenie granicy

Po godzinie 9 rano grupa migrantów była tuż przy białoruskiej wsi Bruzgi około 2 km przed przejściem granicznym. Szli drogą w kierunku przejścia granicznego. Jak wynika z relacji internetowych, białoruskie służby wstrzymały ruch samochodowy na końcowym odcinku trasy M6. Migrantom towarzyszą ciężarówki i wozy białoruskiej straży granicznej.

- Rozpoznaję to miejsce. Skręcili w boczną drogę do Podlipek. Niewykluczone, że część tych ludzi pójdzie bokiem, a nie prosto na przejście - mówi sołtys jednej z wsi koło Kuźnic. Śledzi w internecie filmy publikowane przez samych migrantów.

- Mamy wielkie obawy o przebieg wydarzeń. Właściwie wszyscy moi znajomi śledzą dziś relacje z internetu, jak ta grupa idzie do Polski. Nie wyjechałem w pole, tylko z żoną siedzimy przy komputerze, patrząc na relacje z granicy. Zastanawiamy się, przejdą czy nie przejdą - mówi sołtys jednej z przygranicznych miejscowości w gminie Kuźnica.

- Są osoby, które mieszkają zaledwie 50 metrów od linii granicy. Sąsiad zastanawiał się, czy zabrać dzieci ze szkoły. Kto wie, co dziś może się wydarzyć - dodaje rozmówca WP.

- W niedzielę przez cały dzień dojeżdżały polskie służby. Dziesiątki samochodów na sygnale - dodaje sołtys.

Jak dotąd w trakcie kryzysu migracyjnego odnotowano 31 tys. prób przejścia granicy. Nigdy jednak grupa migrantów próbujących nielegalnie przekroczyć granicę nie była tak liczna jak ta, którą zaobserwowano w pobliżu Kuźnicy w poniedziałek.

Krzysztof Gawkowski alarmuje. "Wszedł program 'drożyzna+'"

Wybrane dla Ciebie

Skandal na Kremlu. Influencerka ujawnia tajemniczy romans
Skandal na Kremlu. Influencerka ujawnia tajemniczy romans
Skandaliczne słowa Dudy. Porównał go do filmu "Chłopaki nie płaczą"
Skandaliczne słowa Dudy. Porównał go do filmu "Chłopaki nie płaczą"
Czy można robić grilla na plaży? Policjant raz na zawsze wyjaśnia
Czy można robić grilla na plaży? Policjant raz na zawsze wyjaśnia
Trump rozmawiał z synową w telewizji. Dygresja na temat kobiet
Trump rozmawiał z synową w telewizji. Dygresja na temat kobiet
Rosjanie próbują stworzyć strefę buforową. Niepokojące prognozy ISW
Rosjanie próbują stworzyć strefę buforową. Niepokojące prognozy ISW
Kontrowersje wokół flag w Cieszynie. Posłowie Konfederacji w akcji
Kontrowersje wokół flag w Cieszynie. Posłowie Konfederacji w akcji
Pościg za migrantami na Dolnym Śląsku. Afgańczycy w rękach służb
Pościg za migrantami na Dolnym Śląsku. Afgańczycy w rękach służb
Niezwykłe odkrycie w ruinach fortu w Anglii. Zmieni historię miejsca?
Niezwykłe odkrycie w ruinach fortu w Anglii. Zmieni historię miejsca?
TISZA z przewagą nad Orbanem. Ambitne plany opozycji na Węgrzech
TISZA z przewagą nad Orbanem. Ambitne plany opozycji na Węgrzech
Burzowa aura nad Polską. Te województwa najbardziej zagrożone
Burzowa aura nad Polską. Te województwa najbardziej zagrożone
Chwila po wygranej Świątek. Nagranie obiegło świat
Chwila po wygranej Świątek. Nagranie obiegło świat
Dramat na włoskiej plaży. 17-latek zginął w wykopanej w piasku dziurze
Dramat na włoskiej plaży. 17-latek zginął w wykopanej w piasku dziurze