PolskaKurtyka: postaraliśmy się, funkcjonariusze tracą przywileje

Kurtyka: postaraliśmy się, funkcjonariusze tracą przywileje

Instytut Pamięci Narodowej odpowiedział już na 194 tysiące zapytań o przeszłość emerytów. Ci, którzy współpracowali ze służbami specjalnymi PRL, zgodnie z tzw. ustawą dezubekizacyjną, stracą swoje przywileje. Prezes Instytutu Janusz Kurtyka mówił, że Instytut wypełniał zapisy ustawy, nie otrzymawszy na ten cel dodatkowych środków. - Udało nam się, w drodze dość nadzwyczajnych działań organizacyjnych, stworzyć ok. 150-osobowy zespół do realizacji ustawy - podał Kurtyka.

Kurtyka: postaraliśmy się, funkcjonariusze tracą przywileje
Źródło zdjęć: © wp.pl

10.12.2009 | aktual.: 10.12.2009 18:11

W przypadku ponad 41 tys. osób IPN wystawił informacje o przebiegu służby w organach bezpieczeństwa państwa - mówił Kurtyka. W stosunku do ok. 31 tys. osób kwerenda nie potwierdziła takiej służby. Odnośnie 120 tys. zapytań w IPN nie odnaleziono dokumentów osobowych, a w przypadku niecałych 200 procedura sprawdzenia trwa.

Kurtyka ujawnił, że w tajnym, tzw. zastrzeżonym zbiorze IPN znajdują się akta dotyczące ok. 2 tys. funkcjonariuszy, których powyższe statystyki nie uwzględniają. Jak poinformował, trwają konsultacje ze służbami ochrony państwa ws. udostępnienia ich zawartości.

W zbiorze zastrzeżonym znajdują się akta służb PRL "aktualne dla bezpieczeństwa państwa", których IPN nie ujawnia na ogólnych zasadach. Instytut nie mógł przekazać zawartych tam informacji - w celu ewentualnego obniżenia świadczeń - organom emerytalno-rentowym.

Kurtyka poinformował, że po konsultacjach pracownicy IPN i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego rozpoczęli pracę, której celem jest przejrzenie materiałów personalnych znajdujących się w zbiorze zastrzeżonym. Dodał, że rozpoczęto rozmowy w tej sprawie także z Agencją Wywiadu.

- Mamy nadzieję, że te prace skończą się najszybciej, jak to możliwe; zaczęły się kilka dni temu - powiedział Kurtyka. - Mamy nadzieję, że wkrótce otrzymamy pozytywną odpowiedź także od Agencji Wywiadu, bowiem z AW takich prac w zbiorze zastrzeżonym jeszcze nie rozpoczęliśmy - dodał Kurtyka.

IPN, jak zapowiedział Kurtyka, zrelacjonuje prace związane z wykonywaniem tzw. ustawy dezubekizacyjnej w specjalnym raporcie, który ukaże się w postaci książki, prawdopodobnie na przełomie stycznia i lutego. - Ta książka, myślę, że mogę już zapowiedzieć, będzie zawierała pełne kompendium wiedzy na temat tego, co IPN zrobił, realizując tę ustawę. Myślę również, że będzie bardzo użytecznym przewodnikiem po strukturach komunistycznej bezpieki - ocenił Kurtyka.

Na mocy specjalnej ustawy, od 1 stycznia 2010 r. oficerowie służb PRL i członkowie WRON (lub wdowy po nich) stracą prawo do uprzywilejowanych świadczeń - wyższych niż mają zwykli emeryci. Pierwsi już dostają decyzje o obniżce, od której można się odwołać do sądu. Do końca roku IPN ma przekazać organom emerytalnym zaświadczenia o przebiegu służby funkcjonariusza wraz z informacją, czy "czynnie wspierał osoby lub organizacje działające na rzecz niepodległości Państwa Polskiego" - wtedy zachowałby swe świadczenie.

Obecnie funkcjonariusze służb specjalnych w latach 1944 - lipiec 1990 r. (lub ich bliscy) dostają wyższe świadczenia niż zwykli emeryci - nawet do 5 tys. zł. Zdaniem posłów PO - autorów ustawy - naruszało to "zasady sprawiedliwości społecznej". Emerytury dla b. oficerów będą zatem obliczane nie tak jak obecnie - według wskaźnika w wysokości 2,6% podstawy wymiaru za każdy rok służby za lata 1944-1990 - lecz 0,7% (tak jak za okres nieskładkowy). Przeciętny emeryt ze służb PRL straci ok. tysiąca zł; świadczenia generałów spadną nawet trzykrotnie.

Członkom WRON emerytura wojskowa naliczana będzie po 0,7% podstawy wymiaru za rok służby w wojsku - począwszy od 8 maja 1945 r. WRON - administrująca od grudnia 1981 r. do lipca 1983 r. stanem wojennym - składała się z 22 wyższych wojskowych (część już nie żyje).

Szef WRON gen. Wojciech Jaruzelski - sądzony za bezprawne wprowadzenie stanu wojennego w 1981 r. - dostaje 7 tys. zł emerytury "generalskiej". Mówił, że nie skorzysta z emerytury, jaka przysługuje mu jako b. prezydentowi RP z lat 1989-1990.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)