Kurski: Mazur to trup w szafie SLD
Poseł PiS Jacek Kurski uważa, że piątkowa odmowna decyzja amerykańskiego sądu w sprawie esktradycji Edwarda Mazura to - pośrednio - konsekwencja działań przedstawicieli poprzedniej ekipy rządzącej. Gość "Sygnałów Dnia" w Programie 1 Polskiego Radia podkreślił, że to właśnie ich decyzje ułatwiły zacieranie śladów i dowodów w sprawie zabójstwa byłego szefa policji Marka Papały.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/proces-ekstradycyjny-edwarda-mazura-6038644891731073g ) [
]( http://wiadomosci.wp.pl/proces-ekstradycyjny-edwarda-mazura-6038644891731073g )
Proces ekstradycyjny Edwarda Mazura
Jacek Kurski podkreślił, że decyzja o ekstradycji Mazura nie przesądzałaby o jego skazaniu, natomiast z całą pewnością ułatwiłaby zebranie dowodów w sprawie.
Poseł PiS powiedział, że ubolewa nad - jak się wyraził - "apodyktyczną decyzją sądu amerykańskiego". Dodał jednak, że ma nadzieję, iż nie zamyka ona drogi do ekstradycji polonijnego biznesmena. W przeciwnym razie - jak przekonywał Kurski - nie uda się znaleźć głównego zleceniodawcy zabójstwa Marka Papały i nie poznamy kontekstu mafijno-politycznego tego zabójstwa.
Jacek Kurski podkreślił, że w sprawie polonijnego biznesmena, oskarżanego o podżeganie do zabójstwa generała Marka Papały, bulwersują go niektóre wypowiedzi polityków SLD, zwłaszcza, że - jak się wyraził - Mazur to "ich trup w szafie".
W piątek Edward Mazur, kilka godzin po wydaniu orzeczenia przez sąd w Chicago, wyszedł na wolność. Sąd uznał, że polski rząd nie przedstawił wystarczających dowodów, a zeznania świadków były sprzeczne.