Kurski: jesteśmy odporni na dużo mocniejsze ciosy
Poseł PiS Jacek Kurski, komentując informację o starcie b. szefa MON Radosława Sikorskiego z listy wyborczej PO ocenił, że "to zawsze w polityce źle wygląda, jeśli ktoś, kto zawdzięcza polityczne prosperity komuś, później w tak krótkim czasie oddaje usługi komuś innemu".
12.09.2007 | aktual.: 12.09.2007 16:15
Kurski był pytany o decyzję Sikorskiego, jeszcze zanim b. szef MON oficjalnie poinformował dziennikarzy o starcie z listy Platformy. Jak mówił Kurski, gdyby były szef MON tak zdecydował, "byłby tym zaskoczony i byłaby to mała przykrość".
Jesteśmy odporni na dużo bardziej mocne ciosy. Byłaby to mała przykrość, ale w polityce trzeba być odpornym i przyjęlibyśmy to do wiadomości, że kolejny polityk, który wiele zawdzięcza PiS, okazał się dosyć nielojalny - mówił Kurski na konferencji prasowej w Gdańsku.
Radosław Sikorski poinformował w środę, że będzie kandydował w październikowych wyborach do Sejmu z listy Platformy Obywatelskiej. Z ciężkim sercem chcę powiedzieć, że zawiodłem się na Jarosławie Kaczyńskim - oświadczył. Szef klubu PO Bogdan Zdrojewski powiedział dziennikarzom, że Sikorski będzie numerem jeden na liście PO w Bydgoszczy.
W mijającej kadencji Sikorski był senatorem bezpartyjnym. Do Senatu startował z listy PiS i należał do parlamentarnego klubu tej partii.