Kursk: nie tak prędko na powierzchni?
Ponownie przerwano we wtorek prace związane z wydobyciem wraku rosyjskiego okrętu Kursk z dna Morza Barentsa. Rosyjscy wojskowi twierdzą, że jest to spowodowane złą pogodą. Media utrzymują, że cała operacja zostanie prawdopodobnie przełożona na przyszły rok.
21.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Rzecznik prasowy rosyjskiej floty Igor Dygało zapewnia, że operacja wydobycia wraku będzie kontynuowana, kiedy poprawi się pogoda. We wtorek od rana na Morzu Barentsa wieje silny wiatr i pada deszcz.
Tymczasem rosyjska prasa, powołując się na anonimowych przedstawicieli władz, od kilku dni pisze, że wojsko tylko szuka pretekstu, by przerwać akcję. Prawdziwą przyczyną przerwy ma być niesprawność urządzenia, które miało odciąć od wraku części dziobowej.
Platforma pływająca, na której znajduje się ogromna piła, miała przypłynąć na miejsce awarii na początku sierpnia. Dotychczas jednak się nie pojawiła.
Dotychczas zarówno przedstawiciele firmy Mammoet, jak i rosyjskich władz zgodnie twierdzą, że wydobędą wrak Kurska na powierzchnię do 20 września. Zastrzegają jednak, że przez najbliższe trzy tygodnie na Morzu Barentsa musi być sprzyjająca pogoda. (reb)