Skandaliczne słowa Luli. Zareagował Kowalski

W czwartek prezydent Brazylii Luiz Inacio Lula da Silva zasugerował, że Ukraina powinna oddać Krym Rosji. Do jego wypowiedzi ustosunkował się nie tylko Kijów, ale również... wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski. Przy okazji w kuriozalny sposób zaatakował politycznych przeciwników.

Janusz Kowalski i Luiza Inacio Luli da Silvy
Janusz Kowalski i Luiza Inacio Luli da Silvy
Źródło zdjęć: © East News

08.04.2023 | aktual.: 09.04.2023 07:38

Polityk Solidarnej Polski skomentował dyplomatyczny incydent tylko dlatego, by zaatakować polityków lewicy.

"Polska nigdy nie zgodzi się na jakiekolwiek pomysły handlu ukraińskim terytorium. Oklaskiwany wczoraj przez polityków Lewicy brazylijski prezydent chciałby oddać putinowskiej Rosji ukraiński Krym. Nie ma na to polskiej zgody" - czytamy we wpisie Janusza Kowalskiego.

Do swojego wpisu wiceminister rolnictwa dołączył przykłady "oklaskiwania" brazylijskiego przywódcy przez polityków lewicy. Były to wpisy Roberta Biedronia i Agnieszki Dziemianowicz-Bąk z października 2022 r. Oboje wyrażali w nich radość z wyborczego zwycięstwa Luli, polityka lewicowej Partii Pracujących, który pokonał prawicowego konkurenta, Jaira Bolsonaro, w wyścigu o fotel prezydenta Brazylii.

"Świat potrzebuje spokoju"

W czwartek Luiz Inacio Lula da Silva zasugerował, że Ukraina powinna zrezygnować z odzyskania Krymu, by zakończyć wojnę.

- Prezydent Rosji Władimir Putin nie może zagarnąć terytorium Ukrainy. Ale jeśli chodzi o Krym... Prezydent Zełenski też nie może chcieć wszystkiego. Świat potrzebuje spokoju. Musimy znaleźć rozwiązanie - mówił Lula podczas spotkania z dziennikarzami w Brasilii.

"Ukraina nie handluje swoimi terytoriami"

Do wypowiedzi prezydenta Brazylii odniósł się w piątek na Facebooku rzecznik ukraińskiego MSZ Ołeh Nikołenko.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

"Ukraina docenia wysiłki prezydenta Brazylii, aby znaleźć rozwiązanie, które zakończy rosyjską agresję. Jednocześnie musimy postawić sprawę jasno: Ukraina nie handluje swoimi terytoriami" - zaznaczył we wpisie.

"Nie ma żadnego prawnego, politycznego ani moralnego powodu, dla którego mielibyśmy oddać choćby centymetr ukraińskiej ziemi" - napisał Nikołenko. "Stanowisko Ukrainy pozostaje niezmienne: wszelkie wysiłki mediacyjne mające na celu przywrócenie pokoju na Ukrainie muszą być oparte na poszanowaniu suwerenności i pełnym przywróceniu integralności terytorialnej Ukrainy zgodnie z zasadami Karty Narodów Zjednoczonych" - dodał.

Rosja zaanektowała należący do Ukrainy Krym w 2014 roku.

Źródło: Twitter/PAP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie