Zaszkodziły, a miały pomóc. Kuriozalne konferencje naszych polityków
Minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro podczas konferencji prasowej, na której powiedział, że udając się na rozmowę z Andrzejem Lepperem, włączył dyktafon przed wyjściem z ministerstwa do kancelarii premiera.
- Oto gwóźdź do politycznej..., zgadywanka, Andrzeja Leppera - zaczął Ziobro pokazując niewielki, srebrny dyktafon cyfrowy. Obecni na briefingu reporterzy zastygli w oczekiwaniu na sensację. 45 minut później nie usłyszeli nawet fragmentu nagranej rozmowy. Usłyszeli za to, że ówczesny minister "po wszystkim" odkupi dyktafon od ministerstwa i oprawi go w ramki.