Melchior Wańkowicz i Antoni Słonimski, XVIII Zjazd Związku Literatów Polskich w 1972 roku w Łodzi
W związku z tym te 20 lat po 1989 roku to czas, w którym wyraźnie było widać, iż prywatny mecenat stosunkowo nieźle działał w tych obszarach kultury, gdzie można było dobrze zarobić. Na przykład inwestując w filmy, na które pójdzie wielu ludzi i zostawi w kasach wiele złotówek. Można było również zyskać na wizerunku, na popularności produktu czy firmy. Gorzej wyglądało to w obszarach, w których nadzieje na zarobek były nieduże, a jednak są to ważne obszary dla życia kultury, jak poezja, muzyka poważna, opera, teatr, sztuki wizualne, większość literatury. Ogromne obszary, bardzo ważne dla kultury, zostały z jednej strony pozbawione potężnego mecenatu, z drugiej strony ten mecenat i pieniądze prywatne, na które liczono nie napłynęły tam tak szeroko i tak potężnym strumieniem, jakby można było liczyć i jaka byłaby potrzeba.