Kultowe studia klapą? Silesianistyka nie cieszy się powodzeniem - zarejestrowało się kilka osób
Gdy senat Uniwersytetu Śląskiego dał zgodę, z dumą i zadowoleniem ogłoszono powstanie nowego kierunku - silesianistyki. Teraz okazuje się, że... nie ma chętnych. Czy kulturowe studia, które miały być kultowe, okażą się klapą?
- To jest pomysł, który pewnego czasu chodził nam po głowach. Cieszymy się, że będzie on na wydziale filologii. W czasie kształcenia przykłada się dużą wagę do interdyspylinalności, dlatego do współpracy zaproszeni są filolodzy, kulturoznawcy, socjolodzy, również wydział prawa i administracji, ponieważ każdy region ma swoje prawo - mówił wtedy Wirtualnej Polsce prof. Marian Kisiel, pomysłodawca stworzenia studiów śląskich.
Niestety, w procesie rekrutacji, zaledwie kilka osób zgłosiło chęć studiowania silesianistyki, pierwszego w Polsce kierunku z zakresu kultury, literatury, historii, socjologii i geografii ekonomiczno-społecznej Śląska.
Jak mówią przedstawiciele UŚ, sytuacja może się zmienić, po obronie prac licencjackich.
- Studia śląskie są dla osób, które już mają licencjat i mają charakter akademicki, a nie zawodowy. To realizacja pewnej potrzeby, która była zgłaszana przez Ślązaków. Ludzie chcą pogłębionej wiedzy na temat Górnego Śląsku - dodaje prof. Kisiel.
Dlatego po kolejnej fali obrony tytułów licencjata, pracownicy liczą na większe zainteresowanie kierunkiem. Tym bardziej, że rekrutacja na nowe studia to tylko zapisy - nie przewidzoano żadnej rozmowy wstępnej.
Byłeś świadkiem lub uczestnikiem zdarzenia? .