Kukiz stawia Kaczyńskiemu ultimatum ws. Mejzy. Komentarz z PiS
- Jeżeli doniesienia medialne się sprawdzą, będzie dymisja. Sprawdzanie trwa. Ono będzie dosyć szybkie. Być może to kwestia dni. Czekamy na opinie prawników - mówił wiceszef klubu PiS Marek Suski o sprawie Łukasza Mejzy w programie "Tłit" Wirtualnej Polski. Przypomnijmy, jak opisaliśmy, jedna z firm obecnego wiceministra sportu miała specjalizować się w kosztownym leczeniu niesprawdzonymi metodami chorych m.in. na raka, Alzheimera i Parkinsona. Wyjaśnień w tej sprawie domaga się od Jarosława Kaczyńskiego Paweł Kukiz. - Jeśli wyjaśnienia w sprawie wiceministra mnie nie przekonają, moja dalsza współpraca z PiS stanie pod znakiem zapytania - zapowiedział w rozmowie z WP. Co na to Suski? - Sprawa jest sprawdzana. Mogę przytoczyć różne przykłady, gdzie media wydawały wyrok na różne osoby, później się okazywało, że te osoby wiele lat broniły swojego dobrego imienia i wybroniły. Nie będę podawał nazwisk, bo nie chciałbym stawiać na równi pana Mejzy, bo ja tego pana właściwie nie znam. Rozmawiałem z nim krótko dwa razy w życiu przy okazji posiłku w jednej restauracji - mówił w programie "Tłit". Pytany, jakie wrażenie wywarł na nim obecny wiceminister sportu, odparł, że "człowieka, który jest zdeterminowany, chcącego osiągać jakieś cele". Zaznaczył jednak, że "na podstawie takiej znajomości trudno kogoś ocenić". Pytany, czy sprawa Mejzy doprowadzi do przyspieszonych wyborów, Suski powiedział: - Nie sądzę, żeby z tego powodu były konieczne przyspieszone wybory. Ta sprawa będzie szybko załatwiona i nie będzie przeszkodą.