PolskaKukiz oburzony "kilometrówkami" Andruszkiewicza. "Przepraszam, że wpisałem go na listy"

Kukiz oburzony "kilometrówkami" Andruszkiewicza. "Przepraszam, że wpisałem go na listy"

Po ujawnieniu posłów rekordzistów, którzy pobierają gigantyczne pieniądze na paliwo, okazało się, że jednym z nich jest Adam Andruszkiewicz, były członek ruchu Kukiz'15. Sęk w tym, że nawet nie ma samochodu ani prawa jazdy. Kukiz jest oburzony. Jego zdaniem to sprawa dla prokuratury.

Kukiz oburzony "kilometrówkami" Andruszkiewicza. "Przepraszam, że wpisałem go na listy"
Źródło zdjęć: © Agencja Gazeta | Slawomir Kamiński
Katarzyna Bogdańska

21.06.2018 | aktual.: 21.06.2018 08:13

Sejmowi rekordziści za 2017 rok wydają na paliwo po kilkadziesiąt tysięcy złotych z publicznych pieniędzy. Wśród nich jest poseł koła Wolni i Solidarni a kiedyś ruchu Kukiz’15, Adam Andruszkiewicz. Za 2017 rok pobrał 27,9 tys zł na paliwo. W 2016 wziął na paliwo prawie 40 tys. zł. Nie przeszkadza mu fakt, że nie ma prawa jazdy ani auta.

- Pobierane przeze mnie zwroty za paliwo przysługują mi w pełni legalnie w ramach ryczałtu na prowadzenie biura poselskiego i korzystam z nich na zasadach określonych w prawie – tłumaczył się rok temu Andruszkiewicz.

- Kwestia "kilometrówek” Andruszkiewicza jest sprawą ewidentnie dla prokuratury - uważa Paweł Kukiz w rozmowie z "Super Expressem".

- Cieszę się, że tego posła, który głosował ostatnio za podwyżką ceny paliwa, nie ma już u mnie w klubie. A jednym z powodów, dla których od nas odszedł były jego kilometrówki. Przepraszam przy okazji, że Andruszkiewicza wpisałem na listy ruchu Kukiz. Moja wina - powiedział lider Kukiz'15.

Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Paweł Kukizadam andruszkiewiczkilometrówka
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (76)