Szokujące rekolekcje w Toruniu i przeprosiny. Jest oświadczenie

Przedstawiciele grupy ewangelizacyjnej ELO wydali oświadczenie na temat organizacji w parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Toruniu kontrowersyjnego przedstawienia. Padły w końcu słowa przeprosin.

Przeprosiny za rekolekcje w Toruniu. Jest jednak "ale"Przeprosiny za rekolekcje w Toruniu. Jest jednak "ale"
Źródło zdjęć: © Facebook | screen
oprac.  AJK

Rekolekcje zorganizowane w Toruniu wywołały kontrowersje po tym, jak fragment z nagraniem przedstawienia z kościoła znalazł się w mediach społecznościowych. Film z półnagą dziewczynę, której mężczyzna zakłada obrożę i nazywa "szmatą" wywołał reakcję kurii i Rzecznika Praw Dziecka, organizacji pozarządowych a także polityków. Teraz głos zabrali sami organizatorzy.

Szokujące rekolekcje w Toruniu. Jest głos grupy ELO

To Ewangelizacyjny Licheński Ośrodek "Kecharitomene" (Grupa ELO). "Przepraszamy wszystkich, których zgorszyliśmy tym, co na rekolekcjach w kościele w Toruniu się wydarzyło w ramach rozpowszechnianej za pośrednictwem mediów scenki" - napisali przedstawiciele ELO.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: Hołownia przyznaje się do problemu. "To są potężne zjazdy"

Jak zaznaczono, członkowie grupy nie chcą "w żaden sposób wybielać się czy rezygnować z odpowiedzialności", ale "wyjaśnić swoje intencje i odnieść się do wydarzeń".

"Istotnym elementem ewangelizacji jest głoszenie o grzechu"

"Sama inscenizacja była częścią większego projektu zwanego 'Klatka', która od wielu lat funkcjonuje jako popularny koncept ewangelizacyjny. Przedstawia uwspółcześnioną postać Marii Magdaleny, którą uwalnia Jezus, wchodzi do klatki w zamian za nią, by na końcu wygrać z grzechem, czyli zmartwychwstać. Istotnym elementem ewangelizacji jest głoszenie o grzechu, który znieważa człowieka i czyni go niewolnikiem" - napisali autorzy przedstawienia.

Zaznaczyli, że następnym elementem rekolekcji - kolejnego dnia - miało być wyjaśnienie kontekstu szokujących scen, które najpierw zobaczyło kilka tysięcy uczniów z Torunia.

Skandal w Toruniu. "Inny wydźwięk całości"

"Wiemy że to, co wszystkich oburzyło, to niewątpliwie wymowny naturalizm scenki oraz fakt, że w tej formie odbyła się ona w kościele. Pragniemy zapewnić, że wydźwięk całej inscenizacji był zgoła inny niż przedstawia ten wycięty niespełna 30-sekundowy fragment trzygodzinnego spotkania" - przekonują członkowie grupy ewangelizacyjnej.

Jak wyjaśnili, są w kontakcie z "odpowiednimi władzami kościelnymi, a także w gotowości przyjąć wszelką odpowiedzialność wynikającą z całej sytuacji".

Wybrane dla Ciebie
Porwane dzieci mają wrócić do Ukrainy. 12 krajów przeciw
Porwane dzieci mają wrócić do Ukrainy. 12 krajów przeciw
20-letni Francuz zmarł w Warszawie. Policja szuka świadków
20-letni Francuz zmarł w Warszawie. Policja szuka świadków
Kiedy uderzy największy mróz? Jest już pierwsza prognoza na ferie
Kiedy uderzy największy mróz? Jest już pierwsza prognoza na ferie
Pogoda w grudniu nie będzie zimowa. Nadchodzi ocieplenie w prognozach
Pogoda w grudniu nie będzie zimowa. Nadchodzi ocieplenie w prognozach
Waszyngton łaja Europę. "Dwa kluczowe przesłania"
Waszyngton łaja Europę. "Dwa kluczowe przesłania"
Ludzie Republiki promują nową platformę. Członek KRRiT złoży wniosek
Ludzie Republiki promują nową platformę. Członek KRRiT złoży wniosek
Poranek Wirtualnej Polski. Prezydent wetuje ustawy. Co dalej?
Poranek Wirtualnej Polski. Prezydent wetuje ustawy. Co dalej?
Wielka akcja wymierzona w pedofilów. Zatrzymano ponad 100 osób
Wielka akcja wymierzona w pedofilów. Zatrzymano ponad 100 osób
Cztery kwestie na stole. Trump będzie musiał podjąć decyzję ws. wojny
Cztery kwestie na stole. Trump będzie musiał podjąć decyzję ws. wojny
Pomysł Tuska nie podoba się Polakom. Większość jest przeciw
Pomysł Tuska nie podoba się Polakom. Większość jest przeciw
Głośna promocja pod lupą. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła skargę
Głośna promocja pod lupą. Rzeczniczka Praw Dziecka złożyła skargę
Trzytonowa bomba spadła na Myrnohrad. Trudna sytuacja Ukraińców
Trzytonowa bomba spadła na Myrnohrad. Trudna sytuacja Ukraińców