Chłopcy pływali po rzece pontonem. Ostatni raz widział ich u ujścia Drwęcy do Wisły wędkarz. Później zauważył on płynący rzeką pusty ponton. Wędkarz zawiadomił służby.
Kpt. Sławomir Grudziński ze straży pożarnej poinformował w TVN24, że jeden z nieletnich się znalazł i potwierdził, że to on wraz z dwoma braćmi korzystali z pontonu, który potem im odpłynął. Jak mówił, wszyscy bezpiecznie dotarli do domu.
W akcję poszukiwawczą było zaangażowanych sześć zastępów straży pożarnej z trzema łodziami, a także specjalna grupa nurków z Bydgoszczy.