Kubuś Puchatek - wątpliwy patron
Było trochę zamieszania, ale w końcu przedszkole numer 33 w Lublinie otrzymało imię Kubusia Puchatka.
Nadanie imienia wymaga zgody Rady Miejskiej, na sesji Rady starli się więc kubusiowi entuzjaści i sceptycy. Do tych drugich należał radny Mieczysław Ryba, które mówił między innymi, że nadanie imienia to sprawa poważna i urzędowa. Obawiał się śmieszności, gdy na przykład na oficjalnej pieczęci pojawi się nagle Kubuś Puchatek.
Inny z radnych stwierdził, że przedszkole musi nosić imię osoby rzeczywistej, a nie fikcyjnej i proponował na przykład Marię Konopnicką. Tyle, że dzieci wolą Kubusia Puchatka od autorki "Sierotki Marysi". Radny Tomasz Białopiotrowicz - początkowo sceptyk - po konsultacjach z żoną i córką przeszedł na kubusiową stronę.
W końcu rada przegłosowała - ku radości dzieci - że przedszkole będzie nosiło imię misia z Stumilowego Lasu. Radni uznali, że Kubuś Puchatek ma wystarczająca dobre serce i może być wzorem dla dzieci.