Najemnicy nie wytrzymali. Egzekucja dowódcy na ukraińskim froncie
Ukraińsko-tatarski ruch oporu Atesz poinformował, że kubańscy najemnicy zwerbowani przez Kreml zastrzelili swojego dowódcę. Powodem było ciągłe poniżanie, bicie i pozbawianie zarobków.
Agent Atesz poinformował, że kubańscy najemnicy walczący na kierunku Pokrowsk w 428. pułku strzelców zmotoryzowanych wyeliminowali swojego dowódcę. "Powodem było ciągłe poniżanie, bicie i pozbawianie zarobków pracowników migrujących z Ameryki Łacińskiej" - czytamy.
Egzekucja rosyjskiego dowódcy
Sprawcy zostali już zatrzymani i przewiezieni do obwodu rostowskiego w Rosji.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Dowództwo pułku zwróciło się do Sztabu Generalnego z prośbą o zastąpienie zagranicznych najemników żołnierzami rosyjskimi. Nasz agent będzie monitorował sytuację i informował nas na bieżąco" - dodano w komunikacie.
Kubańczycy jadą walczyć za Kreml
O tym, że Kreml rekrutuje Kubańczyków na wojnę z Ukrainą, media pisały już pod koniec 2023 roku. Jak pisał Reuters, mieszkańcy wyspy mówili o dużej skali wyjazdów mężczyzn do Rosji.
"Kuba odkryła siatkę handlarzy ludźmi, która zmuszała jej obywateli do walki po stronie Rosji w wojnie na Ukrainie, podało ministerstwo spraw zagranicznych Kuby, dodając, że władze kubańskie pracują nad 'neutralizacją i likwidacją' tej siatki" - relacjonowała agencja.
Kubańczycy są rekrutowani na wojnę w Ukrainie głównie poprzez portale społecznościowe. W grupie "Kubańczycy w Moskwie" (Cubanos en Moscu) na Facebooku większość ogłoszeń oferujących wyjazd na wojnę zamieściła niejaka Jelena Szuwałowa, oferująca obywatelom Kuby podpisanie rocznego kontraktu z armią.