Ktoś groził Tymoszenko? "Będziesz tego żałować"
Była szefowa ukraińskiego rządu, a obecnie opozycjonistka Julia Tymoszenko twierdzi, że nieznana osoba groziła jej przez telefon. Powodem miały być jej krytyczne słowa pod adresem obecnych władz Ukrainy, wypowiedziane w czasie niedawnej wizyty w Brukseli.
17.09.2010 | aktual.: 17.09.2010 18:12
Julia Tymoszenko ujawniła, że ktoś do niej zadzwonił i powiedział po rosyjsku, że nie wolno jej bezkarnie poniżać prezydenta za granicą. Zapewnił także opozycjonistkę, że będzie długo żałować poparcia, którego udzieliła jej Europejska Partia Ludowa.
Ugrupowanie to ostro skrytykowało rządy Wiktora Janukowycza. Julia Tymoszenko twierdzi, że karą ma być aresztowanie jej najbliższego współpracownika Ołeksandra Turczynowa. Już teraz, jej zdaniem, trwa prześladowanie tego polityka przez Służbę Bezpieczeństwa.
- Myślę, że te wszystkie telefony do mnie miały swój sens. Służba wezwała Turczynowa na przesłuchanie. Szukają go i terroryzują wszystkich ludzi, którzy z nim współpracują - powiedziała była premier na konferencji w Kijowie.
Prezydent Wiktor Janukowycz nakazał sprawdzenie informacji dotyczących pogróżek pod adresem Julii Tymoszenko. Zaproponował też byłej premier dodatkową ochronę. Opozycjonistka odmówiła twierdząc, że i tak cały czas jest śledzona, a jej telefony są podsłuchiwane.