Którą komisję europarlamentu wybrałby Tusk?

Platforma musi podjąć decyzję, której komisji PE zdecyduje się przewodniczyć: budżetu (kierowanej przez Janusza Lewandowskiego), czy spraw zagranicznych (do której szefowania aspiruje Jacek Saryusz-Wolski).

W spotkaniu udział biorą m.in. europosłowie PO: Jacek Saryusz- Wolski, Janusz Lewandowski, Jacek Protasiewicz, Bogdan Klich, Barbara Kurdycka oraz wiceszef Platformy Bronisław Komorowski, szef klubu PO Bogdan Zdrojewski i sekretarz generalny partii Grzegorz Schetyna.

Przed spotkaniem politycy PO nie chcieli rozmawiać z dziennikarzami.

W piątek eurodeputowani PO zgodnie przyznali, że nie ma szansy, by PO kierowała komisjami spraw zagranicznych i budżetową jednocześnie. Jednak - jak zastrzegli - istnieje możliwość, by Platforma otrzymała więcej, niż się jej należy zgodnie z przyjętymi w PE parytetami.

Jak powiedział, jeden z europosłów Bogusław Sonik, jest szansa, że w zamian za rezygnację z jednej z tych dwóch komisji PO mogłoby przypaść kierowanie komisją rozwoju regionalnego lub podkomisją bezpieczeństwa i obrony.

Stanowiskiem przewodniczącego komisji spraw zagranicznych zainteresowane są Niemcy. Być może z tego powodu w ostatnim czasie pojawiły się spekulacje, że kanclerz Niemiec Angela Merkel w rozmowie z szefem PO prosiła go, by Saryusz-Wolski zrezygnował z ubiegania się o stanowisko przewodniczącego komisji spraw zagranicznych. Donald Tusk przyznaje, że Angelą Merkel rozmawiał, ale nie o personaliach, a jedynie o współpracy Platformy Obywatelskiej i CDU.

Także wiceszef PO Bronisław Komorowski mówił, że w rozmowie Donalda Tuska z Angelą Merkel nie poruszano sprawy obsady szefa komisji zagranicznej Parlamentu Europejskiego. Zapewnił jednocześnie, że że Jacek Saryusz-Wolski jest nadal kandydatem PO na to stanowisko.

Kto ostatecznie zostanie szefem komisji spraw zagranicznych w Parlamencie Europejskim przekonamy się pod koniec stycznia.