PolitykaKto zostanie nowym marszałkiem Sejmu?

Kto zostanie nowym marszałkiem Sejmu?

W sondażu dla "Faktów TVN" przytłaczająca większość badanych – 80 procent – uważa, że osoby pojawiające się w podsłuchanych rozmowach nie powinny startować w jesiennych wyborach parlamentarnych. Radosław Sikorski nie jest już marszałkiem Sejmu – złożył rezygnację. - Odbędzie się kolejny Konwent Seniorów, na którym zapadnie decyzja, kiedy dojdzie do wyboru nowego marszałka Sejmu - poinformował Jerzy Wenderlich (SLD). Kandydatów jest na razie dwoje: PO zgłasza Małgorzatę Kidawę-Błońską, a SLD - Wenderlicha.

- Poinformowałem Konwent Seniorów, że na posiedzeniu Konwentu poinformuję, jaką podjąłem decyzję i do kiedy kluby mogą zgłaszać kandydatury na marszałka. I kiedy zarządzę wybór marszałka - powiedział Jerzy Wenderlich.

Szef klubu PiS Mariusz Błaszczak po tym spotkaniu powiedział, że był zażenowany. - Targują się, targują się, a czym to się zakończy, to zobaczymy - mówił. Pytany, kto się targuje, odpowiedział, że obóz władzy i SLD.

Kandydatką na to stanowisko z ramienia PO będzie Małgorzata Kidawa-Błońska, a SLD zgłasza Jerzego Wenderlicha. Niewykluczone, że swojego kandydata wystawi także PSL.

Ludowcy mówili, że ich kandydatem może być b. marszałek Sejmu Józef Zych. On sam nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy zgodzi się być kandydować. - Kluby mają prawo zgłaszać kandydatów. Jak zgłoszą, to będziemy rozmawiać - zaznaczył.

Mucha: bohaterowie afery taśmowej powinni startować w wyborach

- Jestem zwolenniczką tego, żeby te osoby znalazły miejsce na liście wyborczej i wyborcy podejmą decyzję - czy nadal akceptują te osoby, czy nadal chcą, żeby uczestniczyły w polityce, czy też mają inne zdanie - powiedziała rzeczniczka kampanii wyborczej PO Joanna Mucha w "Kropce nad i", pytana o to, czy w parlamencie powinni znaleźć się bohaterowie afery taśmowej. 80 procent ankietowanych w sondażu dla "Faktów" TVN i TVN24 uważa, że osoby pojawiające się w podsłuchanych rozmowach nie powinny startować w jesiennych wyborach parlamentarnych.

Co dalej z Sikorskim?

Ewa Kopacz w niedzielnych "Faktach po Faktach" nie chciała potwierdzić, czy obiecała marszałkowi Sejmu Radosławowi Sikorskiemu pierwszą pozycję na liście PO w Bydgoszczy. - Nie odpowiadam za to, co moi posłowie opowiadają - powiedziała Kopacz. - Była rozmowa. Powiedziałam, żeby się opiekował regionem w tej chwili, bo ma tam dużo pracy - dodała.

Te słowa potwierdziła także Mucha. - Wiem, że pani premier poprosiła pana marszałka, żeby zajął się regionem.

Źródło: TVN24

Zobacz również: Tomczyk: premier postawiła jasne zadania
Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (15)