Kto zajmuje rządowe mieszkania w Warszawie? Mamy listę stanowisk
Administrator w ministerstwie infrastruktury, starszy specjalista w Kancelarii Premiera i Mazowiecki Kurator Oświaty – to tylko niektóre z osób, które w ubiegłym roku zajmowały rządowe mieszkania. Okazuje się, że mogą to robić dzięki zarządzeniu szefa Kancelarii Premiera. Za wynajem lokali płacą preferencyjne stawki.
08.01.2021 | aktual.: 03.03.2022 03:53
O listę zajmowanych rządowych mieszkań zapytała w interpelacji posłanka Hanna Gill-Piątek (Ruch 2050 Szymona Hołowni). W piśmie skierowanym do szefa KPRM Michała Dworczyka domagała się ujawnienia listy stanowisk osób w administracji rządowej, które w latach 2015-2020 zajmowały rządowe mieszkania pozostające w dyspozycji Kancelarii Premiera.
"Ustawa z dnia 31 lipca 1981 r. o wynagrodzeniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe określa katalog osób, którym przysługuje lokal służący do zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych na czas zajmowania stanowiska. Wskazuje też, że jednym z kryteriów przyznania takiego lokalu jest warunek, że ani osoba ta, ani jej małżonek nie dysponują innym lokalem w miejscowości wykonywania pracy. Jednak ostatnie doniesienia sugerują, że z mieszkań pozostających w dyspozycji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów korzystały osoby, które tych ustawowych uprawnień nie posiadają" – twierdzi posłanka.
Z odpowiedzi sekretarza stanu w KPRM Jarosława Wenderlicha wynika, że "w przypadku dysponowania lokalami wolnymi szef Kancelarii Premiera może wyrazić zgodę na jego objęcie przez osoby inne niż uprawnione, tj. kierowników instytucji państwowych, posłów i senatorów, pracowników administracji rządowej, pracowników organów państwowych".
- Przydział lokalu dla osób niewymienionych w ustawie obecnie reguluje zarządzenie nr 20 szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów z dnia 5 listopada 2019 r. – informuje Jarosław Wenderlich.
Jakie osoby zajmowały w ubiegłym roku rządowe lokale? Minister ujawnił listę 39 stanowisk, na podstawie których można personalnie wywnioskować, kto korzysta ze służbowych mieszkań.
Rządowy lokal zamieszkiwali m.in. Witold Bańka, były minister sportu, a obecnie prezydent Światowej Agencji Antydopingowej i Aurelia Machałowska, Mazowiecki Kurator Oświaty. Ale także zastępcy prezesa i dyrektorzy w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, asystenci i dyrektorzy w KPRM, dyrektorzy ministerstw. Na liście są również urzędnicy niższego szczebla, jak administrator czy starszy specjalista w KPRM.
Z kolei jak ujawniła "Rzeczpospolita", jeden z lokali od końca lat 90. zajmuje senator KO Antoni Mężydło (czynsz refunduje mu Kancelaria Senatu), który otrzymał mieszkanie jeszcze jako pracownik gospodarstwa pomocniczego KPRM, po tym jak zrezygnował z lokalu ówczesny wiceminister Radosław Sikorski. – Zawsze wnioskuję o przedłużenie zamieszkania i uzyskuję zgodę. Tam łatwo zakwaterowywali, ponieważ były pustostany. To nie jest jakiś specjalny standard, raczej styl gierkowski, podobny jak w hotelu – mówił "Rzeczpospolitej" Mężydło.
Wysokość czynszu (stawka netto w zł za metr kwadratowy) w 2015 dla osób uprawnionych wynosiła 14 zł, a dla osób nieuprawnionych 21 zł. W ciągu 5 lat opłaty wzrosły niewiele i wynosiły 24,12 zł dla osób uprawnionych i 28,62 zł dla osób nieuprawnionych. Dla porównania w połowie ubiegłego roku średnia rynkowa stawka najmu wynosiła w Warszawie 54 zł/mkw. plus opłaty administracyjne i media.
Jak informuje minister Jarosław Wenderlich, najemcy w całości pokrywają również koszty zużycia gazu, energii elektrycznej, ciepłej i zimnej wody oraz odprowadzania ścieków, ustalonych na podstawie wskazań liczników zainstalowanych w poszczególnych lokalach, ponoszą również stałą opłatę za telewizję kablową.
Taka argumentacja nie przekonuje posłanki, autorki interpelacji Hanny Gill-Piątek.
- Trzeba przyznać, że lista osób uprawnionych do pomieszkiwania na koszt podatnika jest dość pokaźna. Przeciętny Kowalski dostając pracę w innym mieście musi liczyć głównie na siebie. Na uwagę zasługują też stawki za użytkowanie - szczególnie dla osób nieuprawnionych, które wydają się mało rynkowe. Bo według przesłanego wyliczenia osoba nieuprawniona w 2020 r. mogła mieszkać np. na 50 metrach kwadratowych za 1431 zł miesięcznie. Dla przeciętnej warszawskiej ciężko pracującej rodziny wynajęcie dwupokojowego mieszkania za mniej niż 1500 zł byłoby szczytem marzeń - mówi Wirtualnej Polsce Hanna Gill-Piątek.
Przypomnijmy, że rządowy kompleks mieszkaniowy mieści się przy ul. Grzesiuka na warszawskim Czerniakowie. Są to niskie bloki z wielkiej płyty, zbudowane na początku lat 90. Znajduje się tam ok. 60 mieszkań. Zajmowali je m.in. jako prezes NIK - śp Lech Kaczyński, jako minister pracy - Leszek Miller, a jako wicepremier - Janusz Steinhoff. W 2008 rząd PO-PSL planował sprzedać lokale, ale pomysł ówczesnej Kancelarii Premiera pozostał na papierze.