CIA
CIA - to agencja wywiadu zabiła prezydenta. Powody? Podobne, jak w przypadku kompleksu militarno-przemysłowego
- Chcę poszatkować CIA na tysiąc kawałków i rozrzucić na wietrze - miał powiedzieć Kennedy swojemu współpracownikowi po nieudanej inwazji w Zatoce Świń w 1961 roku, gdzie kubańscy kontrrewolucjoniści otrzymali strategiczne, finansowe i wywiadowcze wsparcie od USA.
To właśnie Zatoka Świń miała być katalizatorem zakulisowego konfliktu na linii CIA-JFK. Historycy twierdzą również, że kontrowersyjne procedury "likwidacji" niewygodnych przywódców, w tym prezydenta Diema z Południowego Wietnamu, także wzbudzały poważny niepokój prezydenta.
Po latach badacze wysuwali rozmaite tezy wokół zabójstwa zleconego przez CIA. Do najpopularniejszych należą rzekoma wiedza zarówno CIA, jak i FBI, o planowanym morderstwie oraz kontakty Lee Harveya Oswalda z agentami wywiadu. Z drugiej strony pojawiały się glosy byłych funkcjonariuszy CIA, którzy twierdzili, że konflikt nakreślony wokół Zatoki Świń został wyolbrzymiony. Wieloletni pracownik CIA i jej szef w latach 70. pisał w swoich wspomnieniach, że współpraca z JFK układała się harmonijnie i nieporównywalnie lepiej niż z Dwightem Eisenhowerem, jego poprzednikiem.
Na zdjęciu: korytarz w siedzibie CIA w Langley w stanie Wirginia.