Trwa ładowanie...

Kto wystawił Gosiewskiemu złoty pomnik?

O sprawie gipsowego pomnika Przemysława Gosiewskiego we Włoszczowie - pisze "Gazeta Wyborcza". Prokuratura bada, czy komendant wojewódzki policji Wojciech Olbryś naciskał na policjantów, aby znaleźli paragraf na autorów pomysłu.

Kto wystawił Gosiewskiemu złoty pomnik?Źródło: PAP, fot: Leszek Szymański
d24oicf
d24oicf

Był październik 2006 r., tuż po otwarciu we Włoszczowie najsłynniejszego peronu w Polsce, o który zabiegał ówczesny wicepremier i lider świętokrzyskiego PiS Przemysław Gosiewski. Peron był potrzebny do tego, żeby zatrzymywały się we Włoszczowie pociągi ekspresowe. Kilka dni po otwarciu w parku na pl. Wolności stanęło gipsowe, pomalowane na złoty kolor popiersie Gosiewskiego. Obok powieszono flagę Polski, a pod cokołem złożono bukiet róż.

Ówczesny burmistrz Józef Grabalski zawiadomił policję, która popiersie zdemontowała i przekazała do urzędu gminy.

Ale to nie był koniec. Okazało się, że włoszczowscy policjanci mieli dostać wtedy polecenie: sprawcy mają zostać złapani. Wydać je miał ówczesny komendant wojewódzki policji inspektor Wojciech Olbryś, dziś szef policji w Wielkopolsce.

Teraz owe naciski bada krakowska prokuratura. Zawiadomienie złożył b. komendant policji z Włoszczowy Jerzy Wiśniewski. Jak się dowiedziała "GW", zarzucił on Olbrysiowi m.in., że cały tydzień nękał go telefonami na temat pomnika, polecał pisać notatki, co już zrobił, i miał domagać się znalezienia zarzutów na sprawców.

d24oicf

To jest jeden z wątków w sprawie niedopełnienia obowiązków i przekroczenia uprawnień m.in. przez komendanta wojewódzkiego policji w Kielcach w okresie od czerwca 2006 do lipca 2007 r. Pokrzywdzony podnosi, że gdy we Włoszczowie zrobiono happening i ustawiono pomnik wicepremiera, były na niego naciski, aby znaleźć sprawców i kwalifikację prawną na takie działanie - wyjaśnia rzecznik krakowskiej prokuratury Bogusława Marcinkowska.

Prokuratura bada sprawę od grudnia ubiegłego roku, jej decyzji należy się spodziewać najwcześniej w czerwcu. Policja twierdzi dzisiaj, że pomnik ustawili dziennikarze "Faktu" - czytamy w "Gazecie Wyborczej". (PAP)

d24oicf
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d24oicf
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj