"Ateista to też człowiek"
Internauci broniący lidera zespołu Behemoth zwracają uwagę, że w czasie programu nie odwołuje się do wzbudzających kontrowersje poglądów.
- Piszecie w swoich komentarzach, że on demoralizuje młodzież w tym programie. Czy oglądaliście chociaż jeden odcinek? On nic w nim nie mówi o swoich przekonaniach dotyczących Kościoła, ale wyłącznie ocenia występy uczestników i jest przy tym kulturalny i miły dla ludzi. Życzycie też mu śmierci. Gratuluje takiego podejścia do sprawy katolikom, co raczej marnie świadczy o waszej rzeczywistej wierze w prawa Kościoła. Przez posiadanie własnego zdania nie zasługuje na śmierć, on nikomu krzywdy tym nie robi. Natomiast jest masa innych ludzi, którzy jawnie kłamią i wykorzystują nas wszystkich, chociażby politycy. Przestańcie oceniać ludzi przez pryzmat wiary bądź jej braku. Ateista też jest człowiekiem, potrafi być kochającym ojcem, matką, mężem, bratem - pisze Internauta MK.
- Trzeba być naprawdę ograniczoną intelektualnie osobą, by twierdzić że wokalista najbardziej eksportowego zespołu muzycznego w Polsce, rozpoznawany i doceniany na całym świecie nie nadaje się do programu muzycznego (!) tylko dlatego, że ma własne zdanie na temat Kościoła katolickiego, a w przeciwieństwie do niektórych, całkiem mądrze potrafi je obronić argumentami - broni Darskiego Internauta Boro.
- Oglądam ten program i jakoś nie zauważyłem, żeby Nergal zrobił cokolwiek złego jako juror. Równy gość. Wręcz najrówniejszy z całej czwórki, najmniej zmanierowany i z największym dorobkiem artystycznym. Jak byłem w Japonii, to jego kapela grała tam koncerty, na które bilety rozchodziły się w kilka godzin. Który z Polskich artystów może się pochwalić taka rozpoznawalnością na świecie? - pyta Internauta Kuba.
Na zdjęciu: Adam Darski podczas programu "The Voice of Poland".