Kto jest odpowiedzialny za falę protestów? Polacy wskazują winnych

Zielony Ład, Komisja Europejska i unijni urzędnicy są w największym stopniu odpowiedzialni za problemy rolników - wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Dużo winy Polacy upatrują też w poprzednim rządzie Mateusza Morawieckiego. W środę po kraju kolejny raz rozlewają się protesty.

Strajk generalny rolników w Krakowie
Strajk generalny rolników w Krakowie
Źródło zdjęć: © East News | Beata Zawrzel/REPORTER

W środę rolnicy ponownie wyjechali na drogi całej Polski. Zaplanowano prawie 600 protestów, w których może wziąć udział około 70 tys. osób.

- Nie będzie jak dojechać do Warszawy od północy, ponieważ sąsiednie drogi i możliwość dojazdu blokują inne grupy. Organizujemy wam dzień wolny od pracy - ostrzegał w rozmowie z Wirtualną Polską Piotr, rolnik spod Płońska.

Protestujący rolnicy mają w zasadzie te same postulaty, co przy poprzednich strajkach, które trwają już od 9 lutego. Sprzeciwiają się wprowadzaniu Europejskiego Zielonego Ładu oraz napływowi towarów rolno-spożywczych z Ukrainy. Wśród postulatów znalazła się także poprawa opłacalności produkcji rolnej.

W najnowszym sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski zapytaliśmy, kto lub co zdaniem ankietowanych odpowiada za problemy rolników w Polsce. Możliwe było zaznaczenie więcej niż jednej odpowiedzi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kto odpowiada za problemy rolników w Polsce?

Zdaniem ponad połowy respondentów (50,1 proc.) za problemy rolników odpowiada Zielony Ład, Komisja Europejska i unijni urzędnicy. Na drugim miejscu w niechlubnym rankingu znalazł się poprzedni rząd Mateusza Morawieckiego, który wskazało 48 proc. ankietowanych. Za problemy rolników - według 42,4 proc. ankietowanych - odpowiada także Rosja i jej agresja na Ukrainę.

Według 21,2 proc. badanych winny problemów jest obecny rząd Donalda Tuska. Z kolei 17,5 proc. respondentów uważa, że odpowiedzialność ponosi Ukraina.

Brak zdania w tej sprawie lub trudności ze wskazaniem odpowiedzią miało 2,5 proc. badanych.

Obraz
© Wirtualna Polska

"Obawą są potencjalnie narastające antyunijne nastroje"

Dr Barbara Brodzińska-Mirowska z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu podkreśla w rozmowie z Wirtualną Polską, że powyższy sondaż to dobra informacja dla rządu. - Dobra w tym sensie, że relatywnie niewielki procent obwinia obecny rząd za te wydarzenia - komentuje.

- Respondenci winią głównie Unię Europejską i Zielony Ład, co jest zgodne z faktami, bo regulacje europejskie mają ogromny wpływ na to, jak obecnie wygląda sytuacja. Patrzyłabym na to jednak z niepokojem - zaznacza ekspertka.

I wyjaśnia, że z perspektywy rządu "należy działać". - Dla mnie obawą są potencjalnie narastające antyunijne nastroje. Fakt, że tyle osób wskazuje Unię Europejską i Zielony Ład, może być pewną podstawą dla Prawa i Sprawiedliwości na przyszłość, żeby wzmacniać te emocje - komentuje ekspertka. - Po tym, jak rząd PiS stracił władzę, jest bardziej radykalny w tych kwestiach - dodaje.

Przypomnijmy, że europejski Zielony Ład to pakiet inicjatyw, które mają skierować Unię Europejską na drogę transformacji ekologicznej. Wszystko po to, aby do 2050 roku osiągnąć neutralność klimatyczną. Pakiet obejmuje inicjatywy w dziedzinie klimatu, środowiska, energii, transportu, przemysłu, zrównoważonego finansowania. Nakłada on też wiele zobowiązań na rolników.

Sondaż United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski przeprowadzono w dniach 8-10 marca 2024 roku na grupie 1000 ankietowanych metodą CATI&CAWI.

Żaneta Gotowalska-Wróblewska, dziennikarka Wirtualnej Polski

Zobacz także