Trump składa apelację. Nie chce być "skazanym" prezydentem
Donald Trump rozpoczyna kolejną batalię prawną. Chce uchylić wyrok skazujący za fałszowanie dokumentów, którego celem miało być ukrycie płatności dla aktorki filmów dla dorosłych. Wyrok ten sprawił, że Trump jest pierwszym amerykańskim prezydentem skazanym za przestępstwo.
10 stycznia, a więc tuż przed prezydencką inauguracją, sąd w Nowym Jorku skazał Donalda Trumpa za popełnienie 34 przestępstw związanych z ukrywaniem zapłaty za milczenie aktorki porno Stormy Daniels.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Polski generał o groźbach Trumpa. "Putin się śmieje"
Sędzia Juan Merchan zdecydował jednak o "bezwarunkowym zwolnieniu" Trumpa. Oznacza to, że został on oficjalnie skazany w pierwszej instancji, lecz nie otrzymał kary pozbawienia wolności, kary w zawieszeniu czy grzywny.
Trump, zgodnie z prawem, ma miesiąc na odwołanie się od wyroku. I - jak wynika z doniesień amerykańskich mediów - zamierza z tego skorzystać. Nie chce być pierwszym skazanym prezydentem USA.
Musiał znaleźć nowych obrońców
Trump wyznaczył swoich dotychczasowych dwóch głównych obrońców, Todda Blanche i Emila Bove'a, na najwyższe stanowiska w departamencie sprawiedliwości swojej administracji. Musiał więc wynająć nową ekipę, by przygotowała apelację.
Tym razem jego wybór padł na znaną kancelarię prawną Sullivan & Cromwell. Na czele zespołu zajmującego się sprawą Trumpa stanął współwłaściciel kancelarii Robert J. Giuffra Jr.
W środę prawnicy prezydenta złożyli do sądu zawiadomienie o apelacji, zwracając się do stanowego sądu apelacyjnego średniej instancji o uchylenie wyroku skazującego.
"Apelacja prezydenta Donalda J. Trumpa jest ważna dla praworządności, reputacji Nowego Jorku jako globalnego centrum biznesu, finansów i prawa, a także dla prezydenta i wszystkich urzędników publicznych - stwierdził Giuffra w oświadczeniu dostarczonym przez rzecznika Trumpa. "Nadużycie prawa karnego przez prokuratora okręgowego Manhattanu w celu zaatakowania prezydenta Trumpa stanowi niebezpieczny precedens i oczekujemy, że sprawa zostanie oddalona w wyniku apelacji" - dodał.
Źródło: washingtonpost.com