Prawie wyleciał za "odganianie chorych dzieci od drzwi szpitala"
27 proc. pytanych w sondażu MillwardBrown dla RMF FM wskazało ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza jako kandydata do dymisji Z kolei jak wynika z badania przygotowanego przez Press-Service Monitoring Mediów, Arłukowicz jest najbardziej krytykowanym przez media ministrem w rządzie. Jest również pod stałym ostrzałem opozycji. Pod koniec stycznia sejm głosował nad wnioskiem PiS o jego odwołanie (zabrakło jednego głosu do wymaganej do odwołania większości). Jak argumentował Bolesław Piecha, mimo wzrostu nakładów finansowych, dostęp do świadczeń zdrowotnych nie uległ poprawie, a nawet pogarsza się. Dodał, że również odczucia społeczne wobec ministra zdrowia są negatywne. Zaznaczył, że po wejściu w życie ustawy refundacyjnej odpłatność pacjentów za leki wzrosła.
Elżbieta Radziszewska (PO) uznała, że klub PiS, składając wniosek, nie poparł go merytorycznymi argumentami. - Nic nie ma (w uzasadnieniu), tylko straszenie, straszenie i straszenie - oświadczyła. Zdaniem Leszka Millera, dopóki minister Arłukowicz "nie obudzi się z pewnego snu", nie widzi możliwości, żeby pełnił urząd.
Nie ma nic bardziej hańbiącego, niż kiedy chore dzieci odganianie są od drzwi szpitala, chociażby w Centrum Zdrowia Dziecka - tłumaczył powody krytycznego podejścia do ministra Arłukowicza Leszek Miller.