Kto będzie marszałkiem? Kuchciński: ja nie!
Szef klubu PiS Marek Kuchciński oświadczył, że gdyby Sejm odwołał Marka Jurka z funkcji marszałka Sejmu, on nie będzie kandydatem na to stanowisko.
16.04.2007 | aktual.: 16.04.2007 22:01
Wykluczam swoją osobę i dementuję, by jakiekolwiek nazwisko, z tych, które pojawiały się do tej pory, były omawiane w kierownictwie klubu lub przez Komitet Polityczny PiS - oświadczył Kuchciński w "Kropce nad i" w TVN24.
Także wicepremier Ludwik Dorn zaprzeczył, jakoby miał ewentualnie zastąpić Jurka.
Po tym gdy Sejm nie wprowadził do konstytucji zapisu o ochronie życia od poczęcia, Jurek zrezygnował z funkcji marszałka Sejmu. Wniosek o jego odwołanie ma być rozpatrzony na najbliższym posiedzeniu Izby, w przyszłym tygodniu.
W sobotę Jurek, dotychczasowy wiceprezes PiS, zrezygnował w z członkostwa w partii. Opuścił odbywające się tego dnia posiedzenie Rady Politycznej PiS; wraz z nim z obrad wyszli posłowie m.in.: Artur Zawisza, Małgorzata Bartyzel i Dariusz Kłeczek.
Kuchciński powiedział, że kierownictwo PiS będzie próbowało jeszcze przekonać Jurka, by wycofał swoją decyzje o rezygnacji z członkostwa w PiS i funkcji marszałka Sejmu. Moim zdaniem mamy jeszcze chwilę czasu, kilka dni, by przekonać pana marszałka. Być może znajdziemy porozumienie - dodał.
Według niego, nieudane piątkowe głosowania nad zmianą w konstytucji dotyczącą ochrony życia to wynik intrygi LPR i PO. Jego zdaniem, władze Platformy najpierw wstępnie wyraziły zgodę na to, by zmienić konstytucję, a potem okazało się, że zmiany poparło tylko dwudziestu kilku posłów. Kuchciński ocenił też, Liga ubiła interes na dyskusji w sprawie ochrony życia.