Księżna Camilla popłakała się ze śmiechu. Wszystko przez śpiew Eskimosek
Książę Karol i jego żona Księżna Kornwalii nie mogli zachować powagi w trakcie tradycyjnego eskimoskiego powitania w kanadyjskim Iqaulit. Przedstawicielki grupy Inuitów wydawały z siebie dość oryginalne dźwięki, co spowodowało atak śmiechu Camilli. Według niektórych księżna zachowała się co najmniej niestosownie.
Książęca para wybrała się do Iqaluitu, stolicy Nunavut w Kanadzie, terytorium szczególnie odczuwającego efekt cieplarniany. Dwie kobiety zaprezentowały im tradycyjną pieśń swojego ludu. A na tę składają się okrzyki i chrząkania, których księżna chyba się nie spodziewała. Camilla nie była w stanie opanować śmiechu.
Karol w przeciwieństwie do żony próbował ukryć rozbawienie. Ale i tak nie został skrytykowany bardziej od niej. W mediach społecznościowych zawrzało, internauci nie zostawiają na księżnej suchej nitki. "Diana nigdy by się tak nie zachowała. "Wstyd!", "Żenujące", "Przykre i wyjątkowo niedojrzałe zachowanie" - piszą. Wielu jednak broni Camilli, przekonując, że jest tylko człowiekiem.
Zobacz także: #gwiazdy: życie księżnej Diany to scenariusz na film
Szukasz kosmetyków do pielęgnacji twarzy, ciała i włosów, produktów do makijażu albo perfum? Wejdź na stronę Iperfumy kody promocyjne.