Księża zarzucają abp. Jędraszewskiemu manipulację Watykanem

• Decyzja Watykanu: Abp Marek Jędraszewski otrzymał zgodę na usunięcie ks. Dariusza Rasia z funkcji proboszcza Bazyliki Mariackiej. Decyzja ta wywołała kontrowersje wśród krakowskich duchownych - informuje "Gazeta Wyborcza".
• Zarzuty manipulacji: Księża oskarżają abp. Jędraszewskiego o manipulację Watykanem, twierdząc, że wykorzystał czas bezkrólewia po śmierci papieża Franciszka, aby wpłynąć na decyzję.
• Reakcje duchownych: Krakowscy księża planują bronić ks. Rasia i apelować do nowego papieża Leona XVI o ponowne zbadanie sprawy.

Arcybiskup Marek Jędraszewski zdecydował w maju zeszłego roku, że ks. Dariusz Raś nie będzie więcej zarządzał Bazyliką Mariacką. Krakowscy księża zarzucali wtedy, że to m.in. "zemsta polityczna", bo jego bratem jest Ireneusz Raś z PSL - czytamy w "Gazecie Wyborczej". Proboszcz złożył odwołanie od tej decyzji, a papież Franciszek przychylił się do jego prośby, zawieszając dekret wydany przez Jędraszewskiego.

Ale teraz sytuacja się zmieniła. Dokument ws. zawieszenia Rasia został przesłany z Watykanu do nuncjusza w Warszawie, który następnie przekazał go arcybiskupowi - podało we wtorek Radio Eska.

Decyzja Watykanu o usunięciu ks. Dariusza Rasia z funkcji proboszcza Bazyliki Mariackiej wywołała krytykę wśród krakowskich duchownych. Księża twierdzą, że abp Marek Jędraszewski zmanipulował Watykan, aby osiągnąć swoje cele - informuje "Gazeta Wyborcza". Według nich, metropolita krakowski wykorzystał czas bezkrólewia po śmierci papieża Franciszka, aby wpłynąć na decyzję Watykanu.

- To skandaliczna decyzja. Będziemy bronić ks. Rasia i prosić Leona XVI, żeby zbadał sprawę. Watykan został zmanipulowany. Nie wierzę, że papież mógł podpisać taki dokument - powiedział "Gazecie Wyborczej" jeden z księży ze śródmiejskiej parafii.

Duchowny, który z kolei pracuje w Watykanie, sugeruje, że metropolita krakowski wykorzystał swoje wpływy w Stolicy Apostolskiej. - Abp Jędraszewski wykorzystał czas bezkrólewia od śmierci do wyboru nowego papieża i przez nuncjusza apostolskiego nacisnął tam, gdzie trzeba - stwierdził.

Następny ksiądz wskazuje na daty, w jakich doszło do decyzji w sprawie ks. Rasia.

- Jeśli potwierdzi się, że dekret odwołujący ks. Rasia z funkcji proboszcza został podpisany 12 maja, to zachodzi uzasadnione podejrzenie, że to nie papież go podpisał, bo wybrano go zaledwie cztery dni wcześniej - mówi "Gazecie Wyborczej". Dodaje, że jeśli na dokumencie jest podpis Leona XIV, to "trzeba się zastanowić, kto mu to pismo podsunął".

Źródło: "Gazeta Wyborcza"