Książę William odchodzi z pracy. W pełni poświęci się przyszłości monarchii
Książę William zrezygnował z pracy pilota śmigłowca pogotowia lotniczego. Drugi w kolejności kandydat do korony brytyjskiej chce w pełni poświęcić się oficjalnym obowiązkom. Królowa Elżbieta i książę Filip coraz więcej obowiązków przekazują młodszym członkom rodziny królewskiej na czele z następcą tronu księciem Karolem.
William, noszący tytuł Księcia Cambridge, odbył ostatni dyżur w bazie służb ratunkowych na lotnisku w Cambridge na północ od Londynu. Odchodząc z pracy 35-letni, najstarszy syn księcia Karola i księżnej Diany, powiedział, że w ciągu dwóch lat spędzonych w pogotowiu był świadkiem niezwykłego poświęcenia ratowników, ludzkich tragedii i chwil radości, gdy medycy dawali szansę na przeżycie ludziom, którzy znaleźli się w krytycznym położeniu.
Książę był etatowym pilotem śmigłowca – ambulansu, a wynagrodzenie przekazywał fundacji charytatywnej latających medyków. Wcześniej, w latach 2010 – 2013 służył jako drugi pilot, a później dowódca wojskowego śmigłowca ratunkowego Sea King. W ramach swoich obowiązków William ratował marynarzy ze statków czy ewakuował chorych robotników z platform wiertniczych.
W czasie służby wojskowej nie uniknął skandalu wykorzystując wojskowe śmigłowce do celów prywatnych. Podczas ćwiczeń w 2008 r. poleciał ciężką maszyną transportową Chinook do domu swojej przyszłej żony Kate Middleton. Na polu za budynkiem przez dwie godziny popisywał się ćwicząc starty i lądowania maszyną wartą 10 mln. funtów. Kilka dni wcześniej takim samym śmigłowcem, razem z młodszym bratem, księciem Harrym poleciał na weekendową imprezę. Ówczesny szef sztabu RAF sir Glenn Torpy nazwał te wybryki "czystą głupotą".
Księżę przygotowuje się do objęcia tronu
Najstarszy syn następcy tronu, księcia Karola, teraz chce w pełni poświęcić się oficjalnym obowiązkom, których coraz więcej spada na młodszych członków rodziny królewskiej. Podeszły wiek coraz bardziej ogranicza działalność królowej Elżbiety II i jej męża ksiącia Filipa. Oboje mają ponad 90 lat.
W Wielkiej Brytanii często spekuluje się, że po śmierci królowej książę Karol zrezygnuje z korony i to właśnie William zasiądzie na tronie Windsorów. Już teraz 68-letni Karol jest najdłużej w historii oczekującym na koronę następcą tronu Wielkiej Brytanii i gdyby zasiadł na tronie, były najstarszym w historii monarchą rozpoczynającym panowanie. To część powodów, dla których mógłby z tronu zrezygnować na rzecz syna.
Na początku roku brytyjska prasa ostro krytykowała księcia Williama za zaniedbywanie oficjalnych obowiązków. W pierwszym kwartale poświęcił na to zaledwie 13 dni. Wzburzenie wywołał, gdy wybrał się na narty zamiast razem z królową i bratem uczestniczyć w Dniu Wspólnoty Brytyjskiej. Od tego czasu książę William coraz więcej czasu spędza w roli przedstawiciela królowej Elżbiety i reprezentanta Wielkiej Brytanii. W ramach tych obowiązków na początku lipca książę William z żoną i dziećmi odwiedził Polskę. Teraz, po zakończeniu pracy w pogotowiu lotniczym, w pełni poświęci się działalności reprezentacyjnej i charytatywnej jako przyszły monarcha z dynastii Windsorów.