Ksiądz z Warszawy znów szokuje. "Łajdak Adamowicz"
Ks. Jacek Dunin-Borkowski najpierw zapowiedział, że nie będzie modlił się za tragicznie zmarłego Pawła Adamowicza. Teraz komentując żałobę narodową po śmierci Jana Olszewskiego nazwał zamordowanego prezydenta Gdańska "łajdakiem". Pod wpływem krytyki przeprosił i zamknął konto na Twitterze.
09.02.2019 | aktual.: 09.02.2019 16:31
Ks. Dunin-Borkowski postanowił skomentować ogłoszenie żałoby narodowej po śmierci byłego premiera Jana Olszewskiego. "No! Jednak. A już się bałem, że skończy się na łajdaku Adamowiczu" – napisał na Twitterze.
Gdy internauci zwrócili duchownego uwagę na niestosowny wpis, odparł: "przepraszam, ma pan rację. Chodziło mi o żałobę po Olszewskim, niepotrzebnie i niekulturalnie porównałem. Za karę pomodlę się za śp. Adamowicza".
Pod wpływem krytyki ks. Dunin-Borkowski napisał: "Zamykam moje konto na Twitterze. Dziękuję mojemu licznemu gronu przyjaciół. Przepraszam tych, których uraziłem niewyparzonym językiem". Usunął też konto na Twitterze.
Słowa księdza nie brzmią zbyt wiarygodnie zwłaszcza, że po ataku na Pawła Adamowicza ogłosił, że nie będzie się modlił za prezydenta Gdańska. - Zaprotestowałem przeciwko terrorowi miłosierdzia. Nikt nie ma obowiązku modlić się za ludzi, którzy nie są mu bliscy. Jeśli się modli, to ładne, ale nie musi. Przepraszam wszystkich których uraziłem, nie za to co napisałem, ale za nieliczenie się z okolicznościami. Chrześcijaństwo jest dla ludzi, nie dla aniołów. Mamy prawo kogoś lubić lub nie – mówił wówczas w rozmowie z Wirtualną Polską.
Jego argumentacji najwyraźniej nie przyjmuje diecezja warszawsko-praska, której podlega ks. Dunin-Borkowski. Hierarchowie diecezji wydali w tej sprawie oświadczenie, w którym stwierdzili, że zachowanie księdza jest oburzające. Przedstawiciel diecezji podkreślił, że ksiądz Dunin-Borkowski dwukrotnie otrzymał już upomnienia kanoniczne, jednak nie zastosował się do nich. W związku z tym władza diecezjalna nałoży na niego "środki karne przewidziane prawem kościelnym".
Masz newsa, zdjęcie lub film? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl