Ksiądz z ambony zrugał kandydata i mówił o zamachu
Całe Pomorze aż huczy po tym, jak ksiądz proboszcz parafii pw. Matki Bożej Szkaplerznej w Wierzchowie Człuchowskim miał zrugać z ambony Andrzeja Bachana, przewodniczącego Rady Gminy w Człuchowie. Podczas niedzielnej mszy św. w kościele w Bukowie ks. Zenon Mach miał nazwać Bachana komuchem, wrogiem Kościoła i odradzać wiernym głosowanie na niego w wyborach.
17.11.2010 | aktual.: 17.11.2010 10:07
– Sam nie słyszałem tych słów, ale zaraz po mszy w Bukowie odebrałem kilka telefonów – mówi Bachan. – Jestem oburzony tym, co się stało. Osoby, które słyszały słowa księdza proboszcza, również. Ludzie relacjonowali mi, że ksiądz mówił z ambony o usuwaniu krzyży z poboczy dróg, ze szkół i sprzed Pałacu Prezydenckiego i stwierdził, że nie ma co daleko szukać przykładu osób, które są wrogami Kościoła, bo przewodniczący rady gminy Andrzej Bachan także jest przeciwny księżom. Miał też porównać mnie do komunisty i odradzać wiernym głosowanie na mnie - relacjonował przewodniczący Rady Gminy.
Bachan nie ma wątpliwości, że działanie księdza jest spowodowane wypowiedzią, jakiej udzielił „Dziennikowi Człuchowskiemu”. Bachan stwierdził: „Nie podobał mi się także zbyt duży wpływ osób duchownych na decyzje podejmowane w gminie”.
Parafianie z Bukowa są oburzeni. – Nie chciałabym niczego przekręcić, ale słowa księdza brzmiały mniej więcej tak: „Są tacy u nas w gminie jak przewodniczący rady gminy Andrzej Bachan, który uważa, że nas, księży, jest za dużo. Ja w życiu bym na niego nie zagłosował” _– relacjonuje parafianka. – Potem z ambony padły jeszcze inwektywy z ust księdza, ale nie słuchałam już ich. Byłam zdenerwowana i bardzo zdziwiona, bo nigdy ksiądz proboszcz nie mówił z ambony nic podobnego. Wiele razy mówiłam nawet, że nasz proboszcz jest dobry, bo się nie zajmuje polityką, a tu takie zdziwienie...
– Niedzielne kazanie, jak nigdy, było nacechowane politycznie, bo poza wymienieniem Andrzeja Bachana z imienia i nazwiska oraz nazwaniem go pijakiem, komuchem czy wrogiem Kościoła ksiądz proboszcz poruszał też kwestie katastrofy pod Smoleńskiem, sugerując, że był to zamach – mówi inna parafianka. – Do kościoła chodzi się po to, by słuchać Słowa Bożego, a nie politycznych przemówień.
Sam ksiądz Zenon Mach odmówił udzielenia komentarza. Wczoraj Andrzej Bachan wystosował pismo do kurii diecezjalnej w Pelplinie, w którym się domaga zajęcia przez diecezjalnych hierarchów stanowiska.
– O tej konkretnej sprawie wiem jedynie od dziennikarzy, więc nie będę jej komentował _– mówi ks. Ireneusz Smagliński, rzecznik prasowy diecezji pelplińskiej. – Mogę jedynie powiedzieć, że ambona nie jest miejscem do wygłaszania personalnych odniesień politycznych. Duchowni mogą jednak w liturgii i w każdej innej formie nauczania przypominać zasady, jakimi katolicy powinni się kierować w życiu. Kościół ma pełne prawo do udziału w życiu politycznym i społecznym kraju, prawo do wypowiedzi także w ramach środowisk lokalnych i tego prawa nikt nie może świeckim i duchownym katolikom odebrać - uważa.