Ksiądz zgłosił się na policję. Dzień wcześniej wiózł autostopowiczów
85-letni ksiądz z powiatu pabianickiego postanowił podwieźć autostopowiczów. Dzień po wspólnej podróży zdecydował się zgłosić na policję. Funkcjonariusze w komunikacie nazwali sprawę "bulwersującą".
Wszystko wydarzyło się 5 sierpnia na trasie Skrzeszew - Mogielnica.
85-letni ksiądz z Pabianic zatrzymał się na stacji benzynowej. Nagle podeszło do niego dwóch mężczyzn z prośbą o podwózkę. Duchowny zgodził się i zaprosił ich do swojego samochodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wideo z Gdańska. Kierowcy nie mieli pojęcia, co się stało
- Następnego dnia 85-latek zorientował się, że z marynarki, która była powieszona na fotelu w samochodzie, zniknął portfel wraz z jego dokumentami. Mężczyzna złożył zawiadomienie o przestępstwie - poinformowała mł. asp. Aleksandra Borowska z policji w Sokołowie Podlaskim, która podjęła sprawę.
Kryminalni bardzo szybko odnaleźli dwóch mężczyzn - 51 i 49-latka. Obaj trafili do policyjnego aresztu.
- Jak się okazało sprawcą tego zdarzenia był 49-latek, który usłyszał zarzuty kradzieży dokumentów. Mężczyzna przyznał się do popełnienia przestępstwa. Grozi mu do 2 lat pozbawienia wolności - podsumowała Borowska.
Czytaj też: