Ksiądz otworzył klubokawiarnię. Bez cennika. W poniedziałki poczęstunek za sprzątanie nad Wisłą

Ksiądz Rafał Główczyński, salwatorianin prowadzący na YouTube kanał Ksiądz z osiedla, otworzył w niedzielę w Warszawie klubokawiarnię Cyrk Motyli. Nie ma tu cennika i alkoholu. Za napoje i lody płaci się według uznania.

Ksiądz Rafał Główczyński otworzył nad Wisłą lokal "bez cennika, telefonów i alkoholu". Klubokawiarnia Cyrk Motyli ma być miejscem spotkań osób z bardzo różnych środowisk
Ksiądz Rafał Główczyński otworzył nad Wisłą lokal "bez cennika, telefonów i alkoholu". Klubokawiarnia Cyrk Motyli ma być miejscem spotkań osób z bardzo różnych środowisk
Źródło zdjęć: © PAP

09.07.2024 09:46

Ksiądz postanowił stworzyć w stolicy klub, by ludzie mogli "spotkać w atmosferze otwartości i szacunku". Nazwa Cyrk Motyli nawiązuje do tytułu filmu krótkometrażowego z 2009 roku. Jego bohater, osoba z niepełnosprawnością, odzyskuje wiarę w siebie i sens życia.

- Naszym marzeniem jest, żeby to było miejsce, które będzie wydobywać piękno z ludzi, w którym osoby czujące się na co dzień samotne lub pominięte doświadczą trochę uśmiechu i życzliwości - podkreśla duchowny.

W kawiarni, która działa przy Bulwarze Flotylii Wiślanej 13/2, można zjeść lody, napić się kawy, herbaty lub lemoniady. - Obowiązują atrakcyjne ceny - płacisz tyle, ile możesz. Jeżeli cię nie stać, żeby zapłacić - to super, zapraszamy za darmo. A jeśli ktoś chce i ma taką możliwość, żeby nas wesprzeć i zapłacić więcej - to też super - wyjaśnia zasady obowiązujące w lokalu.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Cyrk Motyli działać będzie od niedzieli do czwartku w godz. 14-21, a w piątki i soboty od godz. 14 do północy. Każdy dzień będzie zaplanowany i przeznaczony dla różnych grup zainteresowanych.

Nowy lokal nad Wisłą. Bez cennika i alkoholu. Ma integrować różne środowiska

W poniedziałek można liczyć na poczęstunek "za śmieci". Każdy, który przyłączy się do sprzątania brzegów Wisły po weekendowych imprezach, może zostać nakarmiony za darmo.

We wtorek zapraszane są osoby starsze, samotne. Ksiądz wpadł na pomysł, by zapewnić towarzystwo owdowiałym seniorkom. - Postanowiłem zaprosić do nas panów, którzy mają zasądzone jakieś prace społeczne, żeby poprzez taniec z sympatycznymi starszymi paniami mogli zrobić dla świata coś dobrego - wyjaśnia.

W kolejnych dniach w klubokawiarni spotykać się będą na karaoke, grach planszowych i innych aktywnościach single, osoby, które "nie odnajdują się w Kościele", osoby homoseksualne szukające więzi z Bogiem, początkujący artyści. Niedziele przeznaczone będą dla rodzin z dziećmi, szczególnie dla tych, które nie stać na takie wyjścia.

Imprezy odbywać się będą bez alkoholu. - Chcemy pokazać, że da się naprawdę dobrze bawić bez żadnych wspomagaczy - przekonuje ksiądz Główczyński.

Jak doszło do stworzenia takiego lokalu? Duchowny tłumaczy, że plan powstał już dawno, ale nie było na to pieniędzy. Dla żartu powiedział o tym w jakimś wywiadzie. Okazało się, że słowa te przeczytał urzędnik warszawskiego magistratu.

- Ten człowiek podszedł do mnie w Wielki Piątek po nabożeństwie drogi krzyżowej i zaprosił mnie na spotkanie do urzędu. I tak, krok po kroku, marzenie zaczęło się materializować - relacjonuje ks. Główczyński.

Gdy było już miejsce, wiele osób wsparło ideę finansowo. Nie wiadomo jeszcze, jak będzie się utrzymywało to mało biznesowe przedsięwzięcie. - Jeśli znajdą się tacy, którzy zechcą pomagać, to się uda, a jeśli nie - po prostu zbankrutujemy - stwierdza organizator.

Źródło: PAP

Źródło artykułu:PAP
bulwary wiślanekawiarniaksiądz
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)