Trwa ładowanie...
d33mm3v
Krzysztof Gawkowski o Andrzeju Dudzie: prze do wyborów, bo chce zostać "kopertowym" prezydentem

Krzysztof Gawkowski o Andrzeju Dudzie: prze do wyborów, bo chce zostać "kopertowym" prezydentem

Jak informowała Wirtualna Polska, minister Łukasz Szumowski ma znajdować się pod ogromną presją PiS, które dąży do przeprowadzenia wyborów prezydenckich najszybciej jak to możliwe. – Jako lekarz wie doskonale, że wychodzenie na ulicę w takich czasach i przeprowadzenie głosowania się nie uda – mówił Krzysztof Gawkowski w programie "Tłit". - Duda prze do wyborów, bo chce zostać "kopertowym" prezydentem – dodał polityk Lewicy.

Wspomniał pan nazwisko ministra SzRozwiń

Transkrypcja:

Wspomniał pan nazwisko ministra Szumowskiego. Zastanawiam się, czy pan wierzy w te doniesienia? Które również do mnie docierają. Że minister Szumowski jest dzisiaj pod ogromną presją polityczną. Zarówno ze strony Pałacu Prezydenckiego, jak i centrali Prawa i Sprawiedliwości na Nowogrodzkiej. Bo i prezydent Duda, i prezes Kaczyński wedle moich informacji w ostatnich dniach domagali się dość jasnej deklaracji pana ministra Szumowskiego w związku z terminem 10 maja. Na którym to terminie zależy i prezesowi Kaczyńskiemu, i prezydentowi Dudzie. Czy ta presja na Szumowskiego pana zdaniem jest duża? Myślę, że dzisiaj pan profesor Szumowski, minister zdrowia jest nie tylko pod dużą presją, ale przede wszystkim oczekiwaniami społecznymi. Przez ostatnie tygodnie starał się tłumaczyć rozsądnie i spokojnie - tak przynajmniej to odbierałem. To się dzieje w Polsce jeśli chodzi o pandemie. Jakie będą zachorowania, jak tak krzywa będzie rosła. I nagle polityczny zwierzchnik każe mu mówić coś, co jest całkowicie mu pewnie obce. Jako lekarz czy profesor nauk medycznych wie doskonale, że wychodzenie na ulicę w takich czasach, że przeprowadzenie głosowania się nie uda. I jeżeli ktoś go dzisiaj do tego zmusza, to tylko i wyłącznie po to, żeby załatwić swój interes polityczny. Duda prze do wyborów, bo chce zostać kopertowym prezydentem. I jeżeli dzisiaj jest coś, co Prawo i Sprawiedliwość usprawiedliwia to tylko to, że chcą władzę utrzymać za wszelką cenę. Nie liczy się śmierć, nie liczy się zdrowie. Liczy się tylko to, czy prezydent utrzyma Pałac. Ale nie liczy się śmierć, nie liczy się zdrowie wedle pana dla polityków Prawa i Sprawiedliwości, ale czyli co? Czyli jak powtarzacie przekaz o tym, że Jarosław Kaczyński prze do wyborów po trupach, to znaczy, że ktokolwiek - nie daj Boże - byłby zakażony i być może by umarł po tych wyborach prezydenckich. Ja wiem, że to jest teraz drastyczne, to co mówię. To co? To za tę śmierć, za te zakażenia będzie odpowiadał prezes Prawa i Sprawiedliwości? Odpowiada cały obóz Zjednoczonej Prawicy. Dlatego wierzę głęboko, że Jarosław Gowin pójdzie po rozum do głowy i nie podejmie działań, które będą pomagały PiS-owi zmieniać kodeks wyborczy. Ale to nie jest tylko kwestia odpowiedzialności moralnej. Osoby, które biorą odpowiedzialność za przeprowadzenie wyborów, zmianę Konstytucji i łamanie kodeksu wyborczego. To wszystko co się wydarzy, to jest też dla nich Trybunał Stanu.
d33mm3v
d33mm3v
Więcej tematów