Krzysztof Gawkowski alarmuje. "Wszedł program 'drożyzna+'"
Rada Polityki Pieniężnej zdecydowała o kolejnym podniesieniu stóp procentowych. To największa podwyżka od 2001 r. Decyzję komentował w programie "Tłit" Wirtualnej Polski szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski. - Jestem smutny. W Polsce program "drożyzna+" wszedł w codzienność, w której każdy obywatel musi się odnaleźć. Wszędzie drożej - to prawda, do której doprowadziła polityka pana Glapińskiego i rządu PiS. Nie szukano rozwiązań kilka miesięcy temu - nie szukano i nie chciano rozmawiać. Lewica już w lutym mówiła, że powinniśmy rozważać podnoszenie stóp, ale robić to rozważnie - wskazał. - W PiS-ie jak to w PiS-ie - wszędzie szuka się wroga, wszędzie szuka się kogoś, na kogo można zwalić winę. My na opozycji mówimy jasno: winę za drożyznę ponosi PiS. Minister finansów, którego nikt nie zna, nie wie, co robi i czym się zajmuje… Premier Mateusz Morawiecki, który mówi, że żyjemy w państwie, które ma najlepszy wzrost gospodarczy i jest w ogóle wspaniale... Jest tak wspaniale, że pewnie jak sam nie chodzi na zakupy, nie wie, ile kosztuje chleb, to nie martwi się o ceny. My wiemy, ile wynoszą ceny - kontynuował Gawkowski. - Najbliższe święta, w związku z polityką pana Glapińskiego i PiS-u, mogą być biedaświętami - najbardziej kosztownymi świętami od wielu, wielu lat - zaalarmował.