Krzysztof Bosak w maseczce w kościele. W Sejmie - bez. Wytknięto mu niekonsekwencję

Krzysztof Bosak w czwartek podczas zaprzysiężenia Andrzeja Dudy w Sejmie nie miał maseczki. Okazało się jednak, że tego samego dnia w kościele miał już zasłonięte usta i nos. Wytknięto mu niekonsekwencję. Polityk tłumaczy.

Posłowie Konfederacji w dużej części nie założyli maseczek w Sejmie
Źródło zdjęć: © East News
Katarzyna Bogdańska

Tak jak wcześniej zapowiadała Konfederacja, duża część polityków tej formacji na Zgromadzeniu Narodowym nie miała maseczek. Maseczki nie założył też Krzysztof Bosak. Posłowie chwalili się zdjęciami w sieci. Jednak tego samego dnia były kandydat na prezydenta maseczkę na twarzy już miał.

Niekonsekwencję wytknęła mu dziennikarka Polsat News Agnieszka Gozdyra. Zachowanie polityków Konfederacji w Sejmie nazwała "pokazówką". "Takie pytanko mam po dzisiejszej pokazówce Konfederacji w Sejmie: w świątyni to już się zakłada maseczkę? Jak to jest, p. Krzysztofie Bosak? Chcę zrozumieć zasadę" - napisała na Twitterze.

Krzysztof Bosak odpowiedział. "Nie mam do tego ani podejścia ideologicznego, ani politycznego. W różnych miejscach zakładam lub nie, zależnie od oczekiwań gospodarzy i charakteru miejsca. W Sejmie jestem w pracy i jestem współgospodarzem. Na Mszy byłem gościem. Staram się szanować oczekiwania gospodarza" - stwierdził Bosak.

Dziennikarka nie dała za wygraną i dalej dopytywała o zachowanie Bosaka. "Panie pośle. Bez uchwały lansowaliście się w Sejmie jako "bezmaseczkowe" koło wolnościowców, którzy nie dadzą się ujarzmić zakazami, po czym poszedł pan do kościoła i grzecznie założył maseczkę. Po prostu" - napisała.

Polityk przekonywał, że nie zakłada maseczki, bo widoczna twarz jest jego narzędziem pracy. "Poza tym irytuje mnie hipokryzja polityków zakładających przy kamerach i zdejmujących poza. Nie chcę być z nią utożsamiany" - dodał.

Krzysztof Bosak od pewnego czasu podkreśla, że nie zgadza się z nakazem masowego noszenia maseczek. - Moim zdaniem, powinniśmy sobie przestać mydlić oczy, tworząc takie wrażenie, że trzydzieści kilka milionów obywateli będzie nosić maseczki, zachowywać dystans i wirus przestanie się rozchodzić w społeczeństwie. Nie. Jest pewne tempo, matematycznie możliwe do policzenia, jak ten wirus się rozchodzi, miną pewnie dwa lata, zanim dotrze do ostatniego Polaka ten wirus - tłumaczył Bosak w Polsat News pod koniec lipca.

Zobacz też: Koronawirus w Polsce. Paweł Rabiej o rozmowie z lekarzami. "To paskudna śmierć, jakbyśmy się topili"

Wybrane dla Ciebie
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Bernardyn zaatakował 11-latkę. Prokuratura bada sprawę
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Gdyby wybuchła wojna. Zrobili ranking najbezpieczniejszych krajów
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Ostrzeżenie z Moskwy. Reakcja po decyzji Trumpa
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Kradzież klejnotów z Luwru. Wstępne zarzuty dla dwóch osób
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Działo się w sobotę. Oto najważniejsze wydarzenia [SKRÓT DNIA]
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
Brutalna wendeta w Grecji. "Czułem się jak w piekle"
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
O krok od tragedii. Rodzina podtruła się tlenkiem węgla
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Ostre słowa Pawłowicz. Tak zareagowała na krytykę Żurka
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Brutalne pobicie w Żyrardowie. Policja poszukuje sprawcy
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Wypadek w Pruszkowie. Dziewięć osób rannych, w tym dwoje dzieci
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Kanada planuje przekazać Ukrainie rosyjski samolot An-124
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły
Pochówki po ekshumacjach Polaków. Ambasador Ukrainy podał szczegóły