"Traci kontrolę". Reakcja na krzyki prezesa podczas festynu PiS
Pożar składowiska niebezpiecznych opadów na przedmieściach Zielonej Góry dość nieoczekiwanie stał się tematem sporu politycznego i przyczynkiem do szukania winnych funkcjonowania takich miejsc w całej Polsce. Podczas niedzielnego pikniku PiS na Podlasiu prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński oskarżył w tej sprawie Platformę Obywatelską. - Te śmietnisko na zachodzie Polski to jest wynik ich rządów. (…) To jest przywóz niemieckich śmieci - krzyczał prezes PiS. Rzecznik PO Jan Grabiec w programie "Tłit" Wirtualnej Polski nazwał tezę Kaczyńskiego absurdalną i zauważył, że nawet gdyby śmieci były zwożone za poprzednich rządów, to za działania w ostatnich ośmiu latach odpowiada obecny obóz władzy. - W oficjalnych statystykach widzimy, że poziom importu śmieci do Polski za czasów PiS radykalnie wzrósł. Jest ich prawie trzy razy więcej niż za czasów PO - stwierdził Grabiec. Dodał, że działania rządu PiS pozostały w tej sprawie zapowiedziami. - Nic nie zrobili, te składowiska istnieją i powstają nowe. (…) Nic się nie dzieje mimo alarmów - państwo nie działa - mówił rzecznik opozycyjnej partii. Podkreślił jednoczesne finansowanie ze środków funduszy ochrony środowiska inicjatyw o. Tadeusz Rydzyka czy docieplania kościołów w całej Polsce. Jan Grabiec zauważył również, że z jednej strony można mówić, o nieudolności rządzących, ale są też poszlaki wskazujące na celowe działania polityków PiS. Komentując charakter wystąpienia Kaczyńskiego, rzecznik PO stwierdził, że prezes PiS "traci zupełnie kontrolę nad sobą, kiedy zaczyna krzyczeć", - Trudno odczytać te emocje inaczej niż nienawiść. (...) Kompletne dno, jeśli chodzi o poziom debaty publicznej - mówił gość programu "Tłit". Więcej w materiale wideo.