Krzaklewski znalazł się w "Okropnej 12" kandydatów do PE
Partia Europejskich Socjalistów opublikowała listę "Okropnej Dwunastki Kandydatów" do
Parlamentu Europejskiego z całej UE, wśród których znalazł się
startujący z listy PO Marian Krzaklewski.
28.05.2009 | aktual.: 28.05.2009 16:47
"Okropna Dwunastka" to prawicowi, konserwatywni lub liberalni politycy, którzy - jak zaznaczono w komunikacie PES - mogą dostać się do PE mimo ich kontrowersyjnych lub absurdalnych poglądów. Część z nich zaprzecza istnieniu holokaustu, część nie wierzy w ocieplenie klimatu, inni nie chcą, by Unia Europejska zmagała się z bezrobociem. Jeszcze inni startują, choć nie mają w ogóle zamiaru zasiąść w ławach PE, jak premier Włoch Silvio Berlusconi, który stoi na czele listy wyborczej swej partii.
Na liście znalazł się jeden polski kandydat: Marian Krzaklewski, który prowadzi listę Platformy Obywatelskiej na Podkarpaciu. Krzaklewski - przypomniano w publikacji PES - "był liderem prawicowej AWS, która rozpadła się, gdy na skutek wewnętrznych kłótni utraciła poparcie społeczne".
W uzasadnieniu PES przytacza zdania, które miał wypowiedzieć w przeszłości Krzaklewski: "Konstytucja polska jest gorsza niż bolszewicka nawała", "17 października może trwać jeden, dwa a nawet trzy dni".
- Krytyczna opinia Europejskich Socjalistów to najlepsza rekomendacja dla Mariana Krzaklewskiego w gronie Platformy, jak również dla wyborców PO - powiedział koordynator kampanii PO Grzegorz Dolniak. - Miałbym wręcz kłopot co powiedzieć, gdyby PES komplementowało Jarosława Kaczyńskiego - dodał żartobliwie. Szerzej sprawy komentować nie chciał.
Poza Berlusconim i Krzaklewskim na liście "Okropnej Dwunastki" europejskich socjalistów znalazł się także hiszpański konserwatysta i obecny eurodeputowany Jaime Mayor Oreja, "który ostatni raz głos zabrał na sesji w listopadzie 2007 i odmawia potępienia Franco". Jest również startujący w Belgii z populistycznej partii "Lista Dedeckera" Holender Derk-Jan Eppink, który powiedział, że "życie jest ciężkie dla białych, heteroseksualnych, dobrze zarabiających Holendrów" oraz czeski konserwatysta Hynek Faymon, który "porównał politykę klimatyczną UE do "najgorszej polityki Mao w Chinach".
Inga Czerny i Michał Kot