Kryzys na granicy. Wicepremier Kaczyński omija prezydenta. "Miał inne zadania"
Jarosław Kaczyński nie pojawił się podczas spotkania z prezydentem w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego. I to dwukrotnie. Rozmowy dotyczyły kryzysu na granicy. - Wicepremier Kaczyński wykonywał wtedy inne zadania - słyszymy z jego otoczenia. Premier Morawiecki stwierdził w Sejmie, że prezesa Kaczyńskiego "zmogła choroba".
Prezes PiS - a zarazem wicepremier ds. bezpieczeństwa - nie przybył na spotkanie z Andrzejem Dudą zorganizowane w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego w poniedziałek po południu. Mimo że kilka godzin wcześniej Jarosław Kaczyński uczestniczył w posiedzeniu sztabu kryzysowego m.in. z premierem Mateuszem Morawieckim.
Spotkania dotyczyły kryzysu migracyjnego przy granicy Polski z Białorusią.
Powód absencji wicepremiera Kaczyńskiego? Odpowiada jego współpracownik: - Nie było konieczności "dublowania" się wicepremiera Kaczyńskiego z premierem Morawieckim. Podczas spotkania z prezydentem obecny był szef rządu, obecni byli także ministrowie obrony oraz spraw wewnętrznych i administracji, wicepremier Kaczyński wykonywał wtedy inne zadania. Zwłaszcza że spraw jest bardzo dużo.
Nieoficjalnie można jednak usłyszeć - zarówno z okolic Pałacu Prezydenckiego, jak i wśród współpracowników premiera Morawieckiego - że Jarosław Kaczyński nie zmienił swojego stosunku do prezydenta i nadal demonstracyjnie ignoruje go przy różnych okazjach. Nawet tak poważnych jak narastający kryzys migracyjny.
Dlaczego prezes nie przybył do BBN? - Znacie panowie odpowiedź - zdawkowo, acz sugestywnie odpowiada jeden z naszych rozmówców związanych z Pałacem Prezydenckim. Współpracownik prezesa PiS twierdzi jednak, że nie należy "doszukiwać się w tym drugiego dna", bo Jarosław Kaczyński miał wtedy inne obowiązki.
Premier Morawiecki stwierdził w Sejmie - podczas specjalnego posiedzenia we wtorek - że Jarosław Kaczyński jest chory.
Kilka godzin wcześniej, przed południem we wtorek odbyło się kolejne spotkanie najważniejszych polityków z rządu z prezydentem Dudą w siedzibie BBN. Jarosława Kaczyńskiego - który w rządzie odpowiada za kwestie bezpieczeństwa państwa - znowu zabrakło. Byli za to m.in. szefowie MSWiA czy MON.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Prezydent na marginesie działań prezesa
Jarosław Kaczyński po raz ostatni miał rozmawiać w siedzibie BBN z Andrzejem Dudą w marcu 2020 roku. Spotkanie trwało krótko - około 10 minut - i bynajmniej nie miało związku z bezpieczeństwem państwa.
Wtedy prezydent z prezesem PiS rozmawiali o odwołaniu z funkcji… Jacka Kurskiego. Spotkanie odbyło się po tym, jak Wirtualna Polska ujawniła, że Duda domaga się dymisji prezesa TVP. Kaczyński był zdenerwowany całą sytuacją i od tamtej pory zamroził swoje relacje z głową państwa.
W Wirtualnej Polsce pisaliśmy niedawno, że Kaczyński nie poinformował prezydenta o wielkim projekcie ustawy o obronie ojczyzny. Duda szczegółów miał dowiedzieć się ze wspólnej konferencji wicepremiera ds. bezpieczeństwa oraz szefa MON. - Kluczowy dla obronności naszego kraju projekt ustawy nie trafił wcześniej na biurko prezydenta. Nie był też konsultowany w żaden sposób - mówiła nam osoba z otoczenia Kancelarii Prezydenta.
Z naszych ustaleń wynikało, że nowe przepisy od samego początku do końca przygotowało Ministerstwo Obrony Narodowej. Szczegóły dopracowywano m.in. w departamencie prawnym. Szef MON o pracach nad ustawą miał informować prezydenta, ale tylko na roboczym szczeblu. Szczegóły ujawniono dopiero na konferencji prasowej.
- Przygotowanie nowych przepisów zlecił osobiście prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński. Miała to być odpowiedź na zarzuty, że efekty jego pracy jako osoby odpowiedzialnej za bezpieczeństwo kraju w rządzie są żadne. Prezes - dzięki ustawie o obronie kraju - chce zostać zapamiętany jako inicjator rewolucyjnych zmian w siłach zbrojnych. Prezydent został znowu sprowadzony do roli osoby, która ma jedynie podpisać ustawę. Tyle że w tym przypadku chodzi o wojsko, na czele którego stoi głowa państwa. To kluczowy obszar prezydenta - mówił nam nasz informator.
Napisz do autorów: michal.wroblewski@grupawp.pl, sylwester.ruszkiewicz@grupawp.pl