ŚwiatKryzys imigracyjny w Europie. Nawet 200 tys. uchodźców może utknąć w Grecji przez nasilone kontrole. Belgia będzie musiała się wytłumaczyć KE

Kryzys imigracyjny w Europie. Nawet 200 tys. uchodźców może utknąć w Grecji przez nasilone kontrole. Belgia będzie musiała się wytłumaczyć KE

• Do lata liczba imigrantów w Greacji może wzrosnąć do 200 tysięcy

• Powodem może byćzaostrzenie kontroli na tzw. bałkańskim szlaku migracyjnym

• ONZ: codziennie na greckie wyspy przedostaje się z Turcji ok. 3000 osób

• Aleksis Cipras: Unia Europejska naraża na ryzyko swe przetrwanie

• Belgia będzie musiała się wytłumaczyć KE z kontroli granicznych

Kryzys imigracyjny w Europie. Nawet 200 tys. uchodźców może utknąć w Grecji przez nasilone kontrole. Belgia będzie musiała się wytłumaczyć KE
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Orestis Panagiotou

28.02.2016 | aktual.: 28.02.2016 09:55

Jeśli państwa położone na tzw. bałkańskim szlaku migracyjnym utrzymają zaostrzone kontrole na swoich granicach, do lata liczba migrantów przybywających do Grecji, ale pozbawionych możliwości jej opuszczenia, może wzrosnąć do 200 tysięcy - ostrzegły Ateny.

Według najnowszych szacunków Biura Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) codziennie na greckie wyspy przedostaje się z Turcji ok. 3000 osób.

Odkąd sąsiadująca z Grecją Macedonia w ubiegłym tygodniu praktycznie zamknęła swoją granicę, po greckiej stronie utknęło już 25 tys. migrantów, którzy chcą kontynuować podróż dalej na północ.

Jednak oprócz Macedonii także inne kraje: Austria, Słowenia, Chorwacja i Serbia, uzgodniły między sobą, że będą przepuszczały tylko 580 osób dziennie. Szefowa austriackiego MSW Johanna Mikl-Leitner powiedziała, że gdyby Grecja kontrolowała we właściwy sposób swe zewnętrzne granice, Wiedeń nie musiałby podejmować jednostronnych kroków.

Grecki premier Aleksis Cipras ostrzegł, że Unia Europejska naraża na ryzyko swe przetrwanie, gdy kraje na szlaku bałkańskim podejmują jednostronne decyzje o zamykaniu granic.

Według Międzynarodowej Organizacji ds. Migracji, od początku 2016 roku do Grecji i Włoch przybyło już ok. 110 tys. migrantów i uchodźców, z czego ponad 102 tys. przypadło na greckie wyspy. W ubiegłym roku do Grecji dotarło tam ponad 800 tys. osób starających się o azyl.

Belgia będzie musiała się wytłumaczyć KE z kontroli granicznych

Z kolei belgijski rząd będzie musiał wytłumaczyć się Komisji Europejskiej z decyzji o wprowadzeniu kontroli granicznych. Kilka dni temu władze w Brukseli przywróciły tymczasowe kontrole na granicy z Francją w obawie przed napływem migrantów. Miało to związek planowaną, częściową ewakuacją miasteczka imigrantów pod Calais, zwanego "dżunglą". Jak donoszą belgijskie media, Komisja zarzuca Belgii złamanie zasad strefy Schengen.

Zgodnie z decyzją ogłoszoną przez rząd w Brukseli, kontrole na granicy z Francją miałyby obowiązywać przez cztery tygodnie. Każdy kraj - w sytuacjach wyjątkowych - może opuścić szlabany graniczne na 10 dni. Jeśli planuje to zrobić na dłuższy okres musi wcześniej poinformować o tym zarówno Komisję Europejską jak i sąsiedni kraj. Belgijskie władze zapewniały, że działały zgodnie z przepisami. Francuski minister spraw wewnętrznych Bernard Cazeneuve kilka dni temu jednak nie ukrywał zaskoczenia. - Gdy podejmowane są tego typu decyzje należy o nich wcześniej informować w ramach dialogu, w tym przypadku tak się nie stało - mówił podczas wizyty w Brukseli.

Jak donoszą belgijskie media, działania belgijskich władz nie podobają się także Komisji Europejskiej. Unijny komisarz ds. migracji Dimitris Avramopoulos wysłał list do premiera Charlesa Michela dając do zrozumienia, że w obecnej sytuacji Belgia nie ma prawa stosować kontroli przez miesiąc. Belgijski rząd ma wyjaśniać tę sprawę z Komisją.
Belgia jest kolejnym państwem, które zdecydowało się na przywrócenie tymczasowych kontroli granicznych. Wcześniej zrobiły to Niemcy, Austria, także Szwecja, Dania, Słowenia, oraz nienależąca do Unii - Norwegia.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (371)