Nawet 10 tys. na "potańcówki". Polityk PiS broni nowego programu
Jeszcze w maju podlegający Ministerstwu Rolnictwa Narodowy Instytut Kultury i Dziedzictwa Wsi otworzy nabór wniosków na program "Potańcówki wiejskie". Beneficjenci mogą otrzymać na swoje imprezy do 10 tys. zł. Pomysł natychmiast wywołał burzę. "Tam musi być ostry pożar" - podsumował pomysł na Twitterze Bartosz Arłukowicz. W programie "Tłit" Wirtualnej Polski na zarzuty w tej sprawie odpowiedział były rzecznik PiS-u. - Nie wiem, co jest w nim złego. Ewidentnie Bartoszowi Arłukowiczowi do głowy uderzył niedobry elitaryzm - że jak coś się dzieje na wsi, to jest gorsze (...). Wydaje mi się, że jak był ministrem, to miał koleżankę - minister Muchę. Ona wydała dużo - potem się okazało, że dużo za dużo - na koncert Madonny. I to było okej. Wysublimowany europoseł pójdzie sobie na koncert, ale wsparcie kulturalne na terenach wiejskich, to już pana Arłukowicza mierzi. Klasizm obrzydliwy - nie bez wzburzenia odpowiadał Radosław Fogiel.