Krystyna Krzekotowska została okrzyknięta czarnym koniem debaty warszawskiej. Tuż po wyjściu ze studia przyznała, że "wygrała z marnymi kandydatami" - Mówiłam: czemu do mnie nie strzelasz? A on nic, bo nie miał argumentów - opowiadała po debacie. Więcej w materiale naszego reportera, który śledził debatę w studiu na Woronicza.