Atak na Krymie. Ludzie zginęli na plaży
Podczas niedzielnego ataku na Sewastopol na Krymie, okupowanym przez Rosję, zginęło 5 osób. Rannych zostało 150, w tym 23 dzieci - podają rosyjskie media. Rosjanie o atak oskarżają Ukrainę.
24.06.2024 | aktual.: 24.06.2024 12:33
Wiele informacji, które podają rosyjskie media państwowe czy kremlowscy oficjele, prawdopodobnie nie jest prawdziwych. Takie doniesienia mogą być elementem wojny informacyjnej ze strony Federacji Rosyjskiej.
Agencja Ria Novosti, powołując się na doradcę szefa rosyjskiego ministerstwa zdrowia Alieksieja Kuzniecowa, podała, że "w wyniku ukraińskiego ostrzału Sewastopola 150 osób zostało rannych, w tym 27 dzieci".
Kolejne informacje przekazane przez agencję na Telegramie mówią, że "liczba zabitych po ataku (Sił Zbrojnych Ukrainy) na Sewastopol wzrosła do pięciu, wśród nich jest dwoje dzieci".
Mianowany przez Kreml gubernator Sewastopola, Michaił Razwożajew, twierdził, że "odłamki strąconych celów spadły w strefie przybrzeżnej". Według niego, w wyniku ataku ucierpieli ludzie wypoczywający w dzielnicach Uczkujiwka i Lubymiwka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rosyjskie ministerstwo obrony wydało oświadczenie, w którym stwierdziło, że do ataku na Sewastopol użyto pięciu rakiet amerykańskich ATACMS. Cztery z nich zostały przechwycone przez obronę powietrzną.
Ministerstwo obrony Rosji oświadczyło również, że to amerykańscy specjaliści wprowadzają dane lotów pocisków ATACMS na podstawie własnych danych wywiadu satelitarnego, co oznacza, że - według ich oskarżeń - odpowiedzialność za atak na Sewastopol ponoszą również Stany Zjednoczone.
W Sewastopolu główna baza rosyjskiej floty
Sewastopol, położony na zachodzie Półwyspu Krymskiego, jest główną bazą rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. W niedzielę lokalne władze okupacyjne poinformowały o zestrzeleniu pięciu ukraińskich rakiet, których odłamki spadły m.in. na plaże w dzielnicach Uczkujiwka i Lubymiwka.
Krym, terytorium należące do Ukrainy, został anektowany przez Rosję w marcu 2014 roku w wyniku interwencji zbrojnej i nielegalnego referendum. Ukraina i Zachód uznały te działania Kremla za pogwałcenie prawa międzynarodowego.
PRZECZYTAJ TAKŻE: Rosjanie mają problem. Wywiad ujawnia