Krwawy atak w największym kościele Ameryki
W niedzielę w Stanach Zjednoczonych doszło do kolejnej strzelaniny. Do kościoła Joela Osteena w Houston weszła kobieta wraz z dzieckiem i otworzyła ogień w kierunku wiernych. Dwie osoby zostały postrzelone i ranne, w tym 5-letni chłopiec, który był w stanie krytycznym.
Władze badają okoliczności strzelaniny, do której doszło w niedzielne popołudnie w kościele pastora Joela Osteena - około 10 km od centrum Houston. Lakewood Church to największa budowla sakralna w Stanach Zjednoczonych, jest nazywana megakościołem. Jak podano, których kobieta weszła w towarzystwie małego dziecka i zaczęła strzelać, szybko została jednak zabita przez policję.
- Kobieta, której wiek szacuje się na 30-35 lat, weszła do świątyni krótko przed godziną 14.00 ubrana w trencz, z plecakiem na plecach i uzbrojona w długi pistolet - powiedział na niedzielnej popołudniowej konferencji prasowej szef policji w Houston Troy Finner. Wraz z nią był 5-letni chłopiec.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Komendant policji przekazał, że dziecko zostało trafione podczas strzelaniny i znajduje się w szpitalu w stanie krytycznym. Służby nie podały szczegółów na temat możliwego motywu strzelaniny ani tego, jaki jest związek kobiety z towarzyszącym jej chłopcem. Ranny został także inny mężczyzna przebywający w kościele.
Ofiar mogło było być więcej, gdyby nie obecność na mszy dwóch funkcjonariuszy po służbie. 28-letni policjant z Houston i 38-letni agent Texas Alcoholic Beverage Commission, obaj ze stażem krótszym niż pięć lat, zabili kobietę, zanim zdążyła oddać więcej strzałów.