Niepokojące słowa Trumpa. Morawiecki o "psuciu relacji z Amerykanami"
"Zamiast rozkładać w mniej lub bardziej udany sposób na czynniki pierwsze słowa Donalda Trumpa, lepiej zadbać o potencjał obronny Polski i NATO" - uważa Mateusz Morawiecki. Były premier PiS nawiązał w ten sposób do komentarza Donalda Tuska.
Podczas sobotniego wiecu w Karolinie Południowej Donald Trump, prawdopodobny rywal Joe Bidena w listopadowych wyborach prezydenckich, zagroził, że gdy ponownie zostanie prezydentem USA, nie będzie chronił przed potencjalną rosyjską agresją krajów NATO, które nie wypełniają swych zobowiązań finansowych wobec Sojuszu.
- Jeden z prezydentów dużego kraju zapytał mnie: "No cóż, proszę pana, jeśli nie zapłacimy i zostaniemy zaatakowani przez Rosję, czy będzie pan nas chronił?" Odpowiedziałem: "Nie, nie będę was chronił. Właściwie zachęcałbym ich (Rosję), żeby zrobili z wami, co chcą. Musisz zapłacić" - powiedział Trump.
Do słów Trumpa odniósł się krytycznie premier Donald Tusk. Na portalu X stwierdził, że być może to właściwy temat na Radę Gabinetową z prezydentem Andrzejem Dudą.
- Świat w jakimś sensie trzęsie się w posadach - wszyscy z najwyższym niepokojem słuchamy czasami słów liderów politycznych np. w Stanach Zjednoczonych, którzy stawiają znak zapytania nad tym, czy NATO tak naprawdę będzie gotowe, a przede wszystkim Stany Zjednoczone będą gotowe do pełnej solidarności z innymi państwami NATO w tej zapowiadającej się na długi czas konfrontacji z Rosją - powiedział w niedzielę po południu Tusk podczas spotkania w Morągu.
Prezydent Andrzej Duda skomentował, że "obrażanie połowy amerykańskiej sceny politycznej nie służy ani naszym interesom gospodarczym ani bezpieczeństwu Polski". Napisał też, że "sojusz Polska-USA musi być silny, niezależnie od tego kto aktualnie sprawuje władze w Polsce i w USA".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Morawiecki: Amerykanie mają rację
Do słów Trumpa odniósł się także Mateusz Morawiecki. Były premier jest jednak zdania, że rządzący Polską nie powinni krytykować byłego prezydenta USA.
"Zamiast rozkładać w mniej lub bardziej udany sposób na czynniki pierwsze słowa Donalda Trumpa, lepiej zadbać o potencjał obronny Polski i NATO. Sojusz z USA to fundament bezpieczeństwa RP, niezależnie od tego kto zasiada w Białym Domu. Psucie relacji z Amerykanami to działanie na szkodę Polski" - napisał poseł PiS na portalu X.
"Trzeba rozbudowywać naszą armię. Zwłaszcza, że za rządów PiS budżet na obronność wzrósł z 37 do 158 mld zł. Dzięki naprawie finansów publicznych możemy przeznaczać na ten cel 4 proc. PKB, najwięcej w NATO. Amerykanie mają rację, domagając się od Europy wzrostu wydatków na cele obronne w obliczu rosnącego zagrożenia ze strony Rosji. Zamiast krytykować USA, polscy rządzący powinni mobilizować Niemcy i innych europejskich członków NATO do wywiązywania się z sojuszniczych zobowiązań" - dodał Mateusz Morawiecki.
Czytaj także:
Źródło: X, PAP