18 grudnia Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie rozszerzające listę podmiotów podlegających ochronie o Telewizję Polsat i TVN. KRRiT podkreśla, że decyzja ta została podjęta bez konsultacji z radą, co narusza jej konstytucyjną rolę jako organu kontrolnego w dziedzinie radiofonii i telewizji.
KRRiT zaznacza, że nie była informowana o planowanym nadzorze nad mediami prywatnymi przez Radę Ministrów. Według rady takie działania mogą być próbą uzurpacji jej kompetencji i "mogą stanowić wstęp do wywierania przez administrację rządową wpływu na treść programu uzależnionych od siebie nadawców prywatnych" - napisano.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wyzwania i zmiany w UE. Polska ma w tym jasny cel
KRRiT ostrzega, że zmiany w rozporządzeniu Rady Ministrów są niezgodne z przepisami prawa wyższej rangi, co może prowadzić do odpowiedzialności karnej niektórych osób oraz odszkodowań ze strony Skarbu Państwa. Rada podkreśla, że tylko ona jest właściwa do badania przesłanek dotyczących koncesji na rozpowszechnianie programów.
"Obowiązujący system prawny chroni interesy państwa polskiego, zaś dla rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych oprócz struktury właścicielskiej istotne jest spełnienie wymogów przewidzianych ustawą do posiadania i utrzymania koncesji na rozpowszechnianie programu. Organem właściwym do badania tych przesłanek jest w tej sprawie wyłącznie Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji" - wskazano w komunikacie.
TVN na sprzedaż?
W ostatnich miesiącach pojawiały się doniesienia, że Warner Bros. Discovery rozważa sprzedaż telewizji TVN. Według podawanych informacji, transakcją zainteresowany jest fundusz inwestycyjny powiązany z premierem Węgier Viktorem Orbanem lub jedna z węgierskich telewizji. Innym kandydatem typowanym do przejęcia TVN-u jest czeska grupa PPF.
Zainteresowane kupnem stacji miałaby też być włoska grupa MFE-MediaForEurope kontrolowana przez znaną rodzinę Berslusconich. Według doniesień, monitoruje ona obecnie sprzedaż aktywów w Holandii, Portugalii i Polsce. Dyrektor generalny Pier Silvio Berlusconi już w ubiegłym roku zapowiedział ekspansję i chęć utworzenia "dużego europejskiego nadawcy".