Hiszpanie zaatakowali króla. Obrzucony błotem

Król Hiszpanii Filip VI i premier Pedro Sanchez, którzy w niedzielę wizytowali zniszczoną przez gwałtowną powódź miejscowość Paiporta w prowincji Walencja, zostali obrzuceni błotem i obelgami przez oburzonych mieszkańców.

Awantura podczas wizyty króla
Awantura podczas wizyty króla
Źródło zdjęć: © Forum | Eva Manez / Reuters / Forum
Mateusz Dolak

03.11.2024 | aktual.: 03.11.2024 16:39

Rozgniewani mieszkańcy Paiporta, miasta nieopodal Walencji, obrzucili króla Hiszpanii Filipa VI błotem i obelgami podczas jego wizyty w regionie dotkniętym powodzią.

Król wraz z królową Letizią oraz przedstawicielami rządu odwiedzali zdewastowane przez powódź tereny, gdy nagle pojawiła się złość w ich kierunku ze strony lokalnych mieszkańców. Królowi i królowej towarzyszył premier Sancheza i szef regionalnych władz Carlos Mazon. Policja konna musiała interweniować, by odepchnąć od nich tłum kilkudziesięciu osób.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Podczas gdy Sanchez szybko opuścił miejsce zgromadzenia, para królewska i Mazon próbowali rozmawiać z poszkodowanymi - donoszą media.

Mieszkańcy są wściekli z powodu braku ostrzeżeń i niewystarczającego wsparcia ze strony władz po powodziach. Jeden z młodych mężczyzn wykrzyczał do króla, że "nikt nic nie zrobił, żeby temu zapobiec".

Powódź w Walencji

W wyniku tegorocznej powodzi w regionie zginęło ponad 200 osób, a tysiące straciły dach nad głową po tym, jak fale wody i błota zniszczyły ich domy.

Powódź, która zebrała wodę o równowartości 20 miesięcy opadów, była nagłym i katastrofalnym wydarzeniem. Niektórzy mieszkańcy twierdzili, że otrzymali powiadomienia na telefonach dopiero, gdy woda już wdzierała się do ich domów i samochodów.

Władze informują o stopniowym przywracaniu dostaw energii elektrycznej oraz otwieraniu dróg i połączeń kolejowych. Służby ratunkowe, wojsko i tysiące wolontariuszy uczestniczą w sprzątaniu miejsc, przez które przetoczyła się woda i błoto.

Gwałtowne burze, powodzie i podtopienia to skutek zjawiska atmosferycznego, określanego w Hiszpanii jako DANA (depresion aislada en niveles altos). Powstaje ono, gdy zimne powietrze natyka się nad Morzem Śródziemnym na ciepłe i wilgotne, prowadząc do ekstremalnych zjawisk pogodowych, takich jak burze, tornada i powodzie.

Eksperci uważają, że jest to wynik zachodzących zmian klimatycznych na świecie, a także niewłaściwego zagospodarowania terenu w Walencji, w tym wznoszenia budynków na obszarach zalewowych. Hiszpańskie wybrzeże jest szczególnie narażone na tego typu zjawiska.

Czytaj też:

źródło: PAP, bbc, nbcnews

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (128)